Rok temu policjanci udostępnili głos sprawcy tej seksualnej przemocy. Bo jedna z ofiar - wykorzystując nieuwagę mężczyzny, wybrała w komórce numer alarmowy.
I stąd nagranie. Głos jest znany, ale nadal nie wiadomo do kogo należy.
Po ubiegłorocznym apelu policji odzew był spory, wszystkie tropy sprawdzono, ale to nie przyniosło przełomu w sprawie. Dlatego funkcjonariusze wciąż liczą na pomoc mieszkańców Antonina i okolicy. Bo jest spore prawdopodobieństwo, że sprawca właśnie z tego regionu pochodzi.
Co gorsze - wszystko wskazuje na to, że jest on także sprawcą gwałtu, do którego doszło w Anglii w 2005 roku. Bo zabezpieczone w obu miejscach DNA się zgadza.
W 2009 roku mężczyzna w lesie w Antoninie wykorzystał dwie dziewczyny - miały 14 i 16 lat.
- Będąc na spacerze w lesie dziewczynki weszły do niewielkiego betonowego bunkra, gdzie często spotykała się miejscowa młodzież - mówi nam rzecznik Wielkopolskiej Komendy Policji w Poznaniu Andrzej Borowiak. - Kiedy były w środku wszedł do nich nagi mężczyzna ze slipami założonymi na głowę. Napastnik zatorował im wyjście, sterroryzował je, wykorzystał seksualnie, a następnie uciekł.
Na tej moment nie udało się zatrzymać sprawcy. Policja jednak nie odpuszcza.
Do tej pory sprawdzono ponad 100 mężczyzn.
Policja prosi wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę lub posiadają jakiekolwiek informacje mogące pomóc śledczym, o kontakt.
Telefon 572 900 236 lub e-mail: archiwum.x@po.policja.gov.pl
Źródło: Policja wciąż szuka pedofila po jego GŁOSIE! Pomóc może każdy
