Elżbieta Grochowska i Szymon Matyśkiewicz to radni z ramienia prezydent Beaty Klimek.
Temat ewentualnych nieprawidłowości w ich pracy i łączeniu funkcji zawodowych z samorządowymi, pojawił się pod koniec ubiegłego roku, wrócił na ostatniej sesji i wywołał długą i burzliwą dyskusję.
Pisaliśmy o tym TUTAJ
Podczas ostatniej sesji Grochowska i Matyśkiewicz przeczytali oświadczenia, w których żadnej winy swojej nie widzą.
[...] Pragnę nadmienić, że w związku z objęciem i wykonywaniem mandatu radnego nigdy nie otrzymałem ze strony przedstawicieli władz gminy, miasta Ostrów jakichkolwiek uwag lub zastrzeżeń co do zakresu i sposobu realizowania moich obowiązków zarówno zawodowych jak i społecznych [...]. Nie mamy sobie nic do zarzucenia - mówił podczas sesji radny Szymon Matyśkiewicz.
Tematem wcześniej, przed sesją zajmowała się Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, która jednak nie wydała jednoznacznej opinii i dlatego teraz sprawą zajmie się Wojewoda Wielkopolski - mówi szef komisji radny Damian Grzeszczyk.
Dziwi postawa radnych, których ta kwestia dotyczy, oraz emocje. Wystarczy pokazać wszystkie dokumenty i umowy. I będzie jasne wszystko. Ale ci państwo tego zrobić nie chcą. Działania komisji są więc jednoznaczne - kierujemy sprawę do wojewody.
Radnej Grochowskiej zarzuca się, że poza pełnieniem funkcji radnej, prowadzi działalność gospodarczą na majątku gminy. Radny Matyśkiewicz miał z kolei prowadzić jako konferansjer imprezy stowarzyszeń czy fundacji, które na te imprezy dostały pieniądze z miasta.
Materiały w tej sprawie trafią teraz do wojewody w Poznaniu, który podejmie decyzje co do dalszych losów radnych.
Polecany artykuł: