Był covid, są gigantyczne koszty ogrzewania i prądu. Bardzo trudny sezon restauratorów w Ostrowie. Część nie wyklucza nawet zamknięcia.
2022 to nie jest łatwy czas dla gastronomii.
Bo z wyższymi kosztami życia borykają się też mieszkańcy, a więc rzadziej niż wcześniej w restauracjach jedzą.
Najbardziej dotkliwe były dla nas podwyżki cen energii, gazu, prądu, a także podwyżki dotyczące produktów. W związku z tym, te podwyższone ceny skutkują tym, że nasza działalność staje się mniej rentowna. By utrzymać tą rentowność powinniśmy podnosić ceny, natomiast nie możemy tego robić zbyt intensywnie, z racji tego, że musimy utrzymać po prostu pewien poziom cen, który będzie konkurencyjny na rynku - mówi Jakub Manikowski, jeden z ostrowskich restauratorów.
Ostrów nie jest tu wyjątkiem. Z powodu nieludzkich cena za prąd czy gaz zamykają się małe punkty usługowe i niewielkie sklepy. A zima dopiero przed nami.
Po dwóch latach pandemii - ten rok jest równie trudny - mówi Esce Dawid Zmyślony, jeden z ostrowskich restauratorów.
Na chwilę obecną widzimy dość duży spadek, jeżeli chodzi o to co się dzieje na ostrowskim rynku. Wiadomo, minął też okres letni, czyli ten najbardziej pożądany przez gastronomię ostrowską. No, jak patrząc na ubiegłe lata, rozmawiając z innymi przedsiębiorcami, którzy prowadzą lokale gastronomiczne - widać to, że ten rok jest ciężki, po prostu - dodaje Dawid Zmyślony, ostrowski restaurator.
Zima może okazać się dla części barów czy restauracji - ostatnim sezonem.