Mur niezgody na Szamarzewskiego

i

Autor: BO

Mur niezgody w Ostrowie! O co chodzi?

2020-02-05 11:59

Mieszkańcy murem podzieleni. I to dosłownie. Na ulicę Szamarzewskiego w Ostrowie Wielkopolskim wrócił płot. Tym razem betonowy. ​ A mieszkańcy kilku wieżowców nie mają przejścia na ulicę Kompałły i do pobliskiego sklepu. Ten konflikt trwa już od 6 lat. Bo kilku właścicieli gruntów nie potrafi dojść do porozumienia. Pierwszy płot zniknął po długiej batalii władz i mieszkańców- w 2018stym. Teraz pojawił się nowy.

Ten konflikt już trwa od lat. I nie ma mocnych, by go rozwiązać. W poprzedniej kadencji samorządu- udało się wynegocjować , że zniknął pierwszy płot. I mieszkańcy mieli swobodne dojście do ulicy Kompałły czy sklepu. Po dwóch latach pojawił się nowy. Tym razem betonowy. I znowu pojawiły się emocje i wołanie o pomoc. Temat poruszyła podczas ostatniej sesji radna miejska Ostrowa Milena Kowalska, która problemem zajmowała się także w poprzedniej kadencji. Porozumienie z 2018stego roku- jak widać- przestało obowiązywać- mówiła radna.

Miasto temat zauważa i rozpoczęło negocjacje. Bo stron jest kilka. Ale problem łatwy do rozwiązania nie jest. Jest kilka wariantów. Miasto liczy,że uda się przeforsować jeden z nich- mówi Mikołaj Kostka, wiceprezydent Ostrowa.

Zdaniem władz Ostrowa najlepszym rozwiązaniem byłby wariant, który wiązałby się z budową części ulicy Szamarzewskiego,który otworzyłby teren prywatnego inwestora, ale jednocześnie zabezpieczył interesy mieszkańców, tak by mieli swobodne przejście i dojście do domów. Mówi wiceprezydent Kostka.

Rozmowy i spotkania są prowadzone. Na razie bez efektu.

Płot dzielący teren przy Szamarzewskiego w Ostrowie pojawił się po raz pierwszy w 2014stym roku. Od tego czasu mieszkańcy wieżowców nie mogą dojść do porozumienia z właścicielem i płotu i terenu, którym go ogrodził.