Przed drużyną Arged KPR Ostrovii jeszcze sporo pracy, ale chęci są! Podopieczni Macieja Nowakowskiego przegrali domowe spotkanie z najbardziej utytułowaną polską drużyną - Łomżą Industria Kielce 23:45 w ramach zaległego meczu 8. serii PGNiG Superligi.
Bardzo dużo kontrataków, w pewnym momencie bardzo dużo razy nas skontrowali, zbudowali jeszcze większą przewagę, także gratulacje dla nich. Jest to naprawdę jedna z najlepszych drużyn na świecie, to widać. Bardzo wielu klasowych zawodników. Nam pozostaje się uczyć od takich zespołów. Cieszymy się, że mogliśmy z nimi zagrać i gościć ich u siebie, w Ostrowie - mówi Mikołaj Krekora, bramkarz KPRu.
Do Ostrowa przyjechali najlepsi szczypiorniści ligi i mimo podjętej przez "biało-czerwonych" walki, nie udało się ugrać lepszego wyniku. Zawodnicy beniaminka mogli stanąć "oko w oko" ze swoimi sportowymi idolami.
No sroga lekcja od Mistrzów Polski, ale wydaje mi się, że każdy się tego spodziewał. Tu chodziło o to, żebyśmy z nimi zagrali. Przede wszystkim dla mnie jedna z lepszych chwil, możliwość gry z takim klubem i z tego bardzo się cieszę, że nawet potrafiłem rzucić bramkę. Kilka ich było, gdzieś tam przy końcu, w trakcie akcji zauważyłem Mikołaja Szycha i mówię podam mu, bo to jest wielkie przeżycie dla mnie, dla tego chłopaka zdobycie bramki i fajnie, że rzucił - dodaje Patryk Marciniak, zawodnik KPRu.
Mecz "wygrali" oczywiście kibice, którzy, aż po brzegi wypełnili Arenę Ostrów.
Z tego spotkania należy wyciągnąć wnioski, bo już w piątek, 9 grudnia podopieczni Macieja Nowakowskiego rozegrają wyjazdowe spotkanie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. To będzie ostatni mecz w rundzie jesiennej.
Trzymamy kciuki.
Medialnie ostrowskich szczypiornistów wspiera Radio Eska.