Specjalne silniki mają oszczędzić nie tylko płuca opolan, ale też pieniądze w szpitalnej kasie.
One będą produkowały dla nas ciepło, chłód, ale również prąd. To oszczędności pod względem ekonomicznym i środowiskowym. To na pewno będzie tez pozytywnie oddziaływało na mieszkańców, którzy mieszkają w okolicach szpitala.
- mówi Dariusz Madera, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Kotły węglowe w szpitalu przestaną działać pod koniec roku. Wtedy budynek będzie czasowo ogrzewany z sieci miejskiej. Modernizacja potrwaja około 1,5 roku.
Wymiana kopciuchów będzie kosztowała 15 milionów złotych. Ponad połowę pokryje unijna dotacja.