Na Warmii i Mazurach zamiast pączków są anielskie ruchańce. Co to takiego?
Tłusty Czwartek 2024. Na ten dzień czekają z utęsknieniem miłośnicy słodkich wypieków, zwłaszcza pączków. W tłusty czwartek, wedle tradycji, dozwolone jest bowiem objadanie się bez ograniczeń, a kalorie nie mają najmniejszego znaczenia. Mało tego, jak głosi jeden z przesądów, kto tego dnia nie zje ani jednego pączka, to w dalszej części roku nie będzie mu się wiodło. Najpopularniejszymi smakołykami, po które sięgają Polacy w tłusty czwartek, są pączki, oponki oraz faworki, zwane również w niektórych regionach chrustem lub chruścikami. Wyjątkiem są mieszkańcy małej wsi Aniołowo położonej w województwie warmińsko-mazurskim. Tam zamiast pączków, przygotowują anielskie ruchańce. Co to takiego i skąd wzięła się tak nietypowa nazwa? Anielskie ruchańce to nic innego jak niewielkie smażone placki z drożdżowego ciasta, które z wyglądu przypominają pączki.
Przepis na anielskie ruchańce
By przygotować anielskie ruchańce, wystarczy mieć pod ręką kilka składników. To mąka, drożdże, jajka, mleko oraz tłuszcz do smażenia. Najważniejszą kwestią jest dobra konsystencja ciasta. Dobrze, by nie była ani zbyt gęsta, ani za rzadka. Tradycyjnie podawane są posypane cukrem pudrem. Swoją oryginalną nazwę zawdzięczają nie tylko miejscowości, z której się wywodzą, ale również temu, że podczas smażenia ruszają się na patelni. Niegdyś gospodynie smażyły je na zapustowe zabawy.
