Huragan Lee przyniesie załamanie pogody w Polsce. Na mapach pomarańczowe alerty! Gdzie będzie najgorzej?

i

Autor: IMGW-PIB Centrum Modelowania Meteorologicznego Huragan Lee przyniesie załamanie pogody w Polsce. Na mapach pomarańczowe alerty! Gdzie będzie najgorzej?

prognoza

Huragan Lee przyniesie załamanie pogody w Polsce. Na mapach pomarańczowe alerty! Gdzie będzie najgorzej?

2023-09-22 9:20

Jeżeli nastawialiście się na spędzenie weekendu na świeżym powietrzu, niestety musimy was rozczarować. Do Polski nadciągają "resztki" huraganu Lee, który spowoduje gwałtowne załamanie pogody. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej planuje wydać alerty drugiego stopnia przed silnym deszczem z burzami. Gdzie będzie najgorzej?

W piątek po południu do Polski zacznie wkraczać front atmosferyczny, który będzie nam psuł piękną aurę. Deszczowo i chłodno zrobi się na zachodzie kraju. Przeciwieństwem będzie jednak wschód, którego słoneczna i ciepła pogoda nie opuści. - Na zachodzie będzie to maksymalnie 20-21 stopni, a nawet w Świnoujściu i Koszalinie może być 18 stopni. Pozostała część kraju zdecydowanie cieplejsza, bo na termometrach zobaczymy 27, a niewykluczone, że w centrum nawet 28 stopni Celsjusza - powiedział rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.

- Z piątku na sobotę ten front będzie się przemieszczał i będzie bardzo mocno aktywny ze względu na opady. W nocy najbardziej intensywnie będzie padać od Pomorza, przez Kujawy, zachodnie Mazowsze, wschodnią Wielkopolskę, ziemię łódzką aż po Opolszczyznę i wschodni Dolny Śląsk - powiedział synoptyk. Dodał, że jest to ważna informacja dla kierowców, żeby zdjęli nogę z gazu, jadąc w nocy. W pozostałej części kraju wystąpią przelotne opady deszczu. - Zarówno przed, jak i za frontem - wyjaśnił synoptyk.

- Noc będzie jeszcze ciepła, bo na termometrach od 12 stopni za frontem, czyli zachód i północ, na froncie to około 15-16, a przed frontem, czyli na wschodzie i południowym wschodzie, do nawet 18 stopni - przekazał rzecznik IMGW.

Załamanie pogody w sobotę. IMGW planuje wydać pomarańczowe alerty

Sobota z kolei będzie najbrzydsza w tym weekendzie - z deszczem i trochę niższymi temperaturami. Grzegorz Walijewski ostrzega, że front, gdy będzie się przemieszczać w sobotę, będzie bardzo niebezpieczny na południu, od województwa śląskiego, przez Małopolskę po Podkarpacie.

- Tam może napadać do 50 litrów ody na mkw. I tutaj raczej nasi synoptycy, meteorolodzy wydadzą ostrzeżenia przed intensywnymi opadami deszczu. Natomiast hydrolodzy będą wydawać ostrzeżenia hydrologiczne. Gwałtowne wezbrania będą obserwowane szczególnie w górskich dopływach Wisły. Gdzieś lokalnie może taka rzeczka wylać, ale nie będą to powodzie - podkreślił.

Zaznaczył, że sobota jest pierwszym dniem jesieni. - Mimo wszystko ta aura, która przyjdzie, nie będzie jesienna. Temperatura jest wyższa niż powinna być o tej porze roku, bo praktycznie na terenie całego kraju przekracza 20 stopni. Mimo wszystko to będzie ciepły dzień - powiedział synoptyk.

Od niedzieli poprawa pogody. Temperatura znowu zacznie wzrastać

Na szczęście w niedzielę wraca już wyż. - A jak wyż to piękna pogoda, czyli znowu będzie wychodziło słońce, ale jeszcze tak bardzo się nie ociepli. Bo najpierw musi wyprzeć to chłodniejsze powietrze i je rozpędzić. A po weekendzie da czadu - przekazał.

Wyjaśnił, że w niedzielę front odsunie się na wschód. - Będzie praktycznie bez opadów, jeżeli wystąpią, to może na Podkarpaciu. Temperatura maksymalna 19-20 stopni, w centrum możliwe 21. Więc niezbyt ciepło, ale za to sporo słońca - podsumował. - Po weekendzie początkowo będą 23 stopnie, a we wtorek już 25-27 a w środę nawet 28. Także widać, że będzie się nam rozkręcał - przekazał.

Orzechowo – zniszczona przez komunizm wieś-widmo, w której prawie nikt nie mieszka

Powódź tysiąclecia we Wrocławiu. Minęło 25 lat
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE