Ceny pączków poszybują w górę! Ile wydamy w Tłusty Czwartek 2023?

i

Autor: Unsplash Ceny pączków poszybują w górę! Ile wydamy w Tłusty Czwartek 2023?

Ceny pączków poszybują w górę! Ile wydamy w Tłusty Czwartek 2023?

2023-02-10 8:49

Tłusty Czwartek zbliża się wielkimi krokami. W tym roku niestety będziemy liczyć nie kalorie, a wydane pieniądze. Wszystko z powodu cen pączków, które mają poszybować w górę. Ile zatem zapłacimy za świętowanie Tłustego Czwartku? Plany zdradzili nam cukiernicy z Olsztyna.

Ceny pączków poszybują w górę. Ile wydamy w Tłusty Czwartek 2023?

Tegoroczny Tłusty Czwartek wypada już niebawem, bo 16 lutego. To jedyny taki dzień w roku, kiedy bez opamiętania możemy objadać się pączkami. Tym razem niestety nie wszyscy będą mogli pozwolić sobie na zjedzenie więcej niż jednego pączka. Wszystko z powodu cen pączków, które mają być znacznie wyższe niż rok temu. O to, ile trzeba będzie zapłacić za pączka w Tłusty Czwartek, zapytaliśmy cukierników z Olsztyna.

– W tym roku średnia cena pączka będzie wahała się w okolicach 5 złotych. Cena w roku ubiegłym to było 3 złote. Podwyżki spowodowane są przede wszystkim wzrostami cen gazu oraz energii – powiedział nam pracownik piekarni rzemieślniczej "Cymes", Marek Krzyżan.

– Ceny tegorocznych pączków w porównaniu do ubiegłego roku zwiększą się od 10 do 15 procent. Czyli pączki tradycyjne będę sprzedawać za mniej więcej 3,30 złote za sztukę. Pączki z nadzieniami typu ajerkoniak po 3,50 lub 3,60 złote. Pączki z nadzieniami różanymi czy pomarańczowymi kosztować będą powyżej 4 złotych. Podwyżki spowodowane są kosztami pracy. To przede wszystkim ceny energii, które jeszcze nie do końca wiadomo, jakie będą. Ale też ceny składników, takich jak jajka czy tłuszcze, które ciągle rosną. Nie podnosimy tych cen bóg wie jak, tylko tak stopniowo, żeby klientów nie obciążać i by do nas powracali – poinformował Mariusz Tyrawski, właściciel rzemieślniczej piekarnio-cukierni "Jagodzianka".

Czy wysokie ceny pączków przełożą się na obroty cukierni w Tłusty Czwartek?

Mimo wyższych cen właściciele liczą na wysokie obroty.

– Rok temu sprzedaliśmy około 30 tysięcy pączków. W tym roku chcielibyśmy sprzedać przynajmniej tyle samo, jak nie więcej. Patrząc na perspektywę kilku lat, to mamy ten progres tysiąc, dwa tysiące do przodu. Zwłaszcza że w Olsztynie w ostatnim czasie sporo pączkarni się pozamykało – stwierdził właściciel "Jagodzianki".

– W ubiegłym roku sprzedaliśmy około 3 tysięcy pączków. Myślę, że w tym roku ludzie również nas nie zawiodą – dodał pracownik piekarni rzemieślniczej "Cymes".

Tłusty czwartek w Olsztynie – Jak powstają pyszne pączki?