fot. Agata Wolak

i

Autor: fot. Agata Wolak

Plaga pożarów suchych traw na Sądecczyźnie. Strażacy interweniowali po kilkanaście razy dziennie

2020-04-14 13:34

Trawy płoną w całym powiecie nowosądeckim. Najczęściej w okolicach Doliny Popradu, ale oczywiście nie tylko. W sumie od początku roku takich pożarów w regionie sądeckim było już ponad 300-ta.

Słoneczna i sucha pogoda sprzyja powstawaniu pożarów suchych traw i zarośli w regionie sądeckim. W ostatnich dniach do takich pożarów strażacy z PSP w Nowym Sączu wzywani byli po kilkanaście razy dziennie. Trawy płonęły miedzy innymi w Maszkowicach, gdzie spaliło się około 1,5 ha łąki. Strażacy gasili też suche trawy w Muszynie w okolicach ulicy Polnej, a także w Tyliczu, Starym Sączu, Piwnicznej, Chełmcu, Podegrodziu i Nawojowej.


Od początku roku na Sądecczyźnie zanotowano 504 pożary, z czego aż 314 razy paliły się nieużytki. Dlatego policjanci i strażacy apelują o rozsądek i przypominają, że wypalanie suchych traw jest nie tylko niebezpieczne, ale też niedozwolone.


Niekontrolowany, podsycany wiatrem ogień może łatwo przenieść się na zabudowania czy tereny leśne, powodując duże straty. Ogień może być niebezpieczny także dla osób postronnych oraz tych, które go wzniecają. Bardzo często wypalane łąki znajdują się przy drogach. Wówczas dym może poważnie ograniczać widoczność kierowcom, co stwarza dodatkowe zagrożenie.


Za wypalanie suchych traw grożą też wysokie kary. Jeśli sprawa trafi do sądu można dostać 5 tysięcy złotych grzywny, a nawet trafić za kratki.