Sytuację związaną z epidemią koronawirusa widać także w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Nowy Sączu. Od kilku tygodniu ze względów bezpieczeństwa pracowników ograniczono możliwość odwiedzin. Schronisko zrezygnowało na jakiś czas z pomocy wolontariuszy, którzy wyprowadzali psy na spacery. W schronisku mogą przebywać tylko i wyłącznie pracownicy. Epidemia koronowirusa odbija się też na sklepach, które dostarczają karmę dla zwierząt.
- Do tej pory karmę zamawialiśmy przez internet. Teraz też tak robimy, jednak taka karma idzie do nas bardzo długo, a nasze zapasy nie są duże – wyjaśnia kierownik schroniska Joanna Otto.
Tu z pomocą mogą przyjść mieszkańcy Nowego Sącza, którzy taka karmę przekażą schronisku.
- Zdecydowana większość psów je suchą karmę i przekazanie takiej prosimy – dodaje Joanna Otto.
Żeby zachować zasady bezpieczeństwa i ograniczyć kontakt z pracownikami karmę można zostawić przed bramą schroniska jednocześnie informując pracowników telefonicznie, żeby odebrali przesyłkę. Schronisko w nowym Sączu znajdziemy przy ulicy Tłoki w dzielnicy Wólki.