Taki właśnie telefon odebrał między innymi 75-letni mieszkaniec Nowego Sącza. Mężczyzna, który zadzwonił podał się za policjanta. Poinformował, że pieniądze zgromadzone przez seniora w banku są zagrożone i polecił ich wpłatę na subkonto, które zostanie zabezpieczone przez mundurowych. Starszy pan nie stracił swoich oszczędności tylko dzięki czujności pracownicy banku.
Przestępcy próbowali też oszukać 77-latka, które zaproponowali udział w policyjnej akcji. Do jednego z mieszkańców Nowego Sącza z numeru zastrzeżonego zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant, podając stopień oraz imię i nazwisko. Poinformował 75-latka, że prowadzi śledztwo dotyczące oszustw bankowych, a jednym z podejrzanych banków jest ten, w którym mężczyzna ulokował swoje oszczędności.
Fałszywy mundurowy polecił seniorowi, by natychmiast udał się do swojej placówki bankowej, założył subkonto i przelał pieniądze, co miało zapewnić im bezpieczeństwo. Dalsze instrukcje miał otrzymać już na miejscu. Będąc cały czas w kontakcie przez telefon komórkowy z fałszywym policjantem, zmanipulowany mężczyzna poszedł do banku. Senior był bardzo roztrzęsiony, co wzbudziło podejrzenie obsługującej go pracownicy. Dzięki jej profesjonalnemu podejściu do całej sytuacji, 75-latek nie został oszukany - mówi Justyna Basiaga z policji w Nowym Sączu.
Na tym jednak nie koniec, bo sądecka Policja otrzymała kolejne zgłoszenie dotyczące próby wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta”. Oszust poinformował 77-latka, że jego pieniądze zgromadzone w banku są zagrożone, że musi je wybrać, a potem się z nim spotkać.
Zmanipulowany senior przekonany, że bierze udział w policyjnej akcji, poszedł do placówki bankowej, w której miał ulokowane swoje oszczędności i wybrał gotówkę, tak jak polecił mu fałszywy policjant. Na szczęście nie doszło do przekazania pieniędzy oszustowi, ponieważ tym razem zainterweniowała córka seniora, która wiedząc o podejrzanym telefonie do ojca, powiadomiła sądecką Policję. Patrol pojawił się na miejscu, gdy mężczyzna wyszedł z gotówką z banku - dodaje Justyna Basiaga.
Mundurowi przypominają, że nigdy nie dzwonią do mieszkańców, by zaproponować im udział w prowadzonych przez siebie działaniach. Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy, nie odbierają pieniędzy na przechowanie czy do celów prowadzonej akcji, jak również nie proszą o ich przekazywanie obcym osobom. Nigdy nie proszą o podawanie haseł i loginów do bankowości elektronicznej czy o przelewanie oszczędności na inne konta bankowe!
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: online@grupazpr.pl