Ta płyta była prawdziwym przełomem! W wielu domach zajęła kluczowe miejsca na najwyższych półkach po to by nigdy o niej nie zapomnieć. Krążek ten sprawił, że artysta w końcu zabłysnął, a o jego wielkim talencie dowiedział się cały świat. Płyta ukształtowała poczucie wrażliwości wielu fanów, którzy nadal bardzo pochlebnie wypowiadają się o niej. W sieci nie brakuje screenów z aplikacji mobilnych, które wskazują, że co niektórzy nawet po 300 razy odtworzyli to muzyczne arcydzieło. Później, bo w 2013 roku ukazał się pierwszy studyjny album artysty zatytułowany Kiss Land.

Popularność The Weekend zaczęła w nagły sposób rosnąć po wydaniu longplay’a Kanadyjczyka – Beauty Behind the Madness. Tu tutaj pojawiły się kawałki takie jak Tell Your Friends, The Hill oraz Can’t Feel My Face, które przecież nadal są jednymi z największych przebojów muzyki współczesnej. Ich twórca w ogóle w tamtym czasie nie zwalniał tempa, a wręcz przeciwnie - przyspieszał i zaskakiwał fanów nadal! The Weeknd nie zwalniał tempa i w listopadzie 2016 wypuścił, świetnie przyjęty krążek Starboy.

Ten przemyślany i konsekwentny balans sprawił, że The Weekend szybko trafił do mainstreamu, a dziś jego utworów słuchają miliony na całym świecie. Artysta zaprezentował ostatnio swój nowy - najmniejszy w swojej karierze krążek After Hours. Ewidentnie wskoczył na jeszcze wyższy level - wydaje się, że definitywnie zakończył pościg za trendami, a w zamian za to zaczął je samemu ustanawiać i kreować.