Fryderyki 2020 - gala wręczenia najważniejszych nagród muzycznych to zawsze jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń przez wszystkich fanów muzyki. Według pierwotnego planu uroczysta gala miała mieć miejsce w marcu, w Katowicach. Podobnie do zeszłego roku, i tym razem miało nie zabraknąć publiczności. Pandemia koronawirusa pokrzyżowała jednak plany organizatorów. Gala wręczenia nagród została odwołana, tak samo jak Fryderyk Festiwal. Ostatecznie podjęto decyzję o podaniu listy zwycięzców drogą online. Data gali wręczenia Fryderyków została zmieniona na 1 października. Wydaje się ona nieprzypadkowa, bowiem tego dnia obchodzony jest Dzień Polskiej Muzyki.
Fryderyki po raz pierwszy zostały rozdane w 1995 roku. W związku z 25-leciem, które wypadło w 2019 roku, organizatorzy wprowadzili szereg zmian. W imprezie mogli uczestniczyć fani muzyki na żywo, a następnego dnia, po właściwej gali, odbywał się Festiwal Fryderyk, w trakcie którego na dwóch scenach prezentowali się najpopularniejsi polscy wykonawcy. Tak miało być i w 2020 roku. Niestety, nie udało się. Co zatem działo się za kulisami gali Fryderyki 2020?
Fryderyki 2020 - co się działo?
Niestety, ze względu na obowiązujące obostrzenia, gala wręczenia nagród Fryderyki odbyła się w innej formie, niż rok temu. Zabrakło publiczności, ale nie zabrakło emocji związanych z odczytywaniem wyników. Prowadzącym gali był doskonale znany dziennikarz Marcin Prokop, a na scenie towarzyszyli mu rozmaici goście ze świata muzyki. O wygranych informowali między innymi: Natalia Kukulska, Katarzyna Nosowska, Halina Mlynkova czy Igor Herbut. Najwięcej statuetek, bo aż trzy, zdobyła Hania Rani za swój debiutancki solowy album Esja. Statuetki otrzymali również m.in. Daria Zawiałow, Dawid Podsiadło, Król oraz Muniek Staszczyk. Wyniki znajdziecie w artykule poniżej.
Polecany artykuł: