O niebezpiecznie ustawionym banerze senator poinformował na swoim Facebooku w poniedziałek o godz. 18. Na opublikowanym przez niego filmie widać, że stojak z wizerunkiem Kanthaka jest ustawiony w pobliżu skrzyżowania w taki sposób, że osoby, które powinny zatrzymać się przed znakiem „Stop”, nie są w stanie obserwować, czy z prawej strony nadjeżdżają auta.
Po tym, jak senator opublikował film, baner nie postał długo. Polityk przekazał jednak, że nie stało się to ani z inicjatywy posła Kanthaka, ani służb, ale jego samego. Widać to na filmie opublikowanym dobę później, we wtorek wieczorem.
– Do tej pory nikt nie zareagował. Były zgłoszenia na policję, że zasłania skrzyżowanie. Trzeba być obywatelem, trzeba brać sprawy we własne ręce – powiedział, po czym podszedł do baneru i nieznacznie go przesunął, tak że teraz jezdnia jest widoczna.
Senator Jacek Bury
Przypomnijmy, Jacek Bury startował w 2019 r. w wyborach parlamentarnych z list Koalicji Obywatelskiej. Jego wejście do senatu poparło prawie 85 tys. osób, co pozwoliło mu wygrać z kandydatem PiS-u Krzysztofem Michałkiewiczem. Partyjnie od 2015 r. do 2019 r. był związany z Nowoczesną. Dwa lata po odejściu, w 2021 r., dołączył do Polski 2050 Szymona Hołowni. Obecnie jest liderem partii na Lubelszczyźnie.
W najbliższych wyborach nie startuje, o czym powiedział już w marcu. Powodem mają być sprawy rodzinne i rozwód z żoną.