Policja i ZTM w Lublinie zachęcają by nadal pozostawać w domu. W autobusach słychać specjalne komuniaty

i

Autor: OM

W Lublinie autobusów miejskich będzie mniej. ZTM nie znalazł przewoźnika i obcina liczbę kursów

2022-12-29 15:20

Za drogie oferty na realizację kursów nie są jedynym zmartwieniem Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie i pasażerek oraz pasażerów komunikacji miejskiej. Kolejnym są "korekty kursów".

O sprawie autobusów przegubowych, których los stoi pod znakiem zapytania, pisaliśmy już w zeszłym tygodniu. W przetargu nie wpłynęła żadna oferta, która pokrywałaby się z możliwościami finansowymi ZTM-u. Przypomnijmy, najtańsza opiewała na niecałe 31 mln, podczas gdy na ten cel przeznaczonych było 4 mln mniej. ZTM miał dwa wyjścia: dołożyć brakujące pieniądze lub unieważnić przetarg. W tym tygodniu zdecydował się na to drugie, co oznacza, że od stycznia ruch uliczny w Lublinie będzie odchudzony o kilkanaście autobusów przegubowych. Właśnie tyloma obsługiwał kursy dotychczasowy przewoźnik Irex-1, któremu umowa kończy się za dwa dni.

Od stycznia w autobusach będzie tłoczniej jednak nie tylko z tego powodu. ZTM zakomunikował, że zmienią się godziny odjazdu pojazdów obsługujących 9 linii: nr 3, 7, 15, 17, 31, 42, 70, 73 i 155. Liczba kursów nie zmieni się w przypadku linii nr 3, 7, 15 i 155. Mniej osób będzie mogło skorzystać z 17-tki i 31-nki - w obu przypadkach obcięto po jednym kursie. Jedyną zmianą na plus jest kurs linii nr 42, której dodano jeden przejazd - ranne ptaszki będą mogły wyjechać nią z przystanku Elizówka - giełda 02 o 5:25. Najbardziej drastyczne cięcia dotkną pasażerów i pasażerki linii nr 70 i 73. Autobusy obu linii od stycznia zrobią o 4 kursy mniej. Pojazdy obsługujące 70-kę skończą pracę o 4 godziny wcześniej niż dotychczas: obecnie z przystanku Felin 02 można ruszyć w miasto o 22:08, a od stycznia ostatni kurs z tego przystanku pojazd zrobi o 18:40. Jeśli chodzi natomiast o 73-kę, do tej pory kursowała raz na godzinę od 4 do 22 (dwa razy w godzinie o 10). Od stycznia będzie można nią podróżować raz na godzinę od 4 do 20 (bez kursu w godz. 18).

Monika Fisz, rzeczniczka ZTM-u, powiedziała Dziennikowi Wschodniemu, że zmiana godzin, a co za tym idzie: liczby kursów, ma związek z "optymalizacją podaży".

– Wszystkie wdrażane korekty były analizowane pod kątem napełnienia pojazdów i dotyczą pojedynczych kursów na wybranych liniach poza godzinami szczytu, gdzie obłożenie było najmniejsze – tłumaczy Fisz. – Dla przykładu na niektórych kursach linii nr 70 i 73 jechała jedna osoba, stąd konieczny był zabieg optymalizacji podaży.