Symboliczny powiem wiosny w Odessie. Czuć ducha walki i solidarność

i

Autor: Mateusz Kasiak Odessa, zdj. Daria Korsak

Powiew wiosny w Odessie. "Czuć ducha walki i solidarność"

2022-04-07 19:10

Jak relacjonuje nam Daria Korsak, 18-letnia studentka UMCS w Lublinie, do miasta przyszła wiosna. To powiew radości i wolności. Symboliczny, ale dający nadzieję.

Daria w Lublinie studiuje dziennikarstwo i komunikację społeczną. Z początkiem wojny wróciła do rodzinnej Odessy. Założyła blog historyczny, żeby walczyć z rosyjską propagandą. Pomaga jej w tym m.in. znajomość języka rosyjskiego.

- Rozumiem, słyszę i widzę, co piszą, jak się zachowują i w jaki sposób myślą Rosjanie. Cały czas staram się temu przeciwdziałać dezinformacji. To nie tylko wojna militarna, to także wojna informacyjna między Kremlem a Zachodem - mówi w rozmowie z nami.

Powiew nadziei mimo wojny

Jak relacjonuje dziewczyna, w mieście czuć wiosnę i wzajemną solidarność. - Jestem wdzięczna mieszkańcom Odessy. Tworzą normalność. Kiedy idę ulicami, widzę muzyków, widzę otwarte kawiarnie, wszyscy się do siebie uśmiechają. Jest lepiej - opisuje.

Nie o typowy kawiarniany klimat tu jednak chodzi. Lokalne restauracje gotują np. dla potrzebujących i żołnierzy. - Restauratorzy się zjednoczyli i gotują bezpłatnie dla armii i tych, którzy nie mają co jeść - dodaje. Bo nikt nie zapomniał o wojnie. - Robimy to dla ludzi, którzy wracają z okupowanych miast. Wciąż mamy też wybuchy, alarmy przeciwlotnicze, ale staramy się żyć normalnie - zaznacza.

Swój schron ma też Daria z rodziną. - To piwnica, nadal najlepsze miejsce do ukrycia. W ostatnich dniach ja się nie chowam. Czuwam. Dbam o mamę i brata - przyznaje.

Pamięta o Lublinie i studiach

Daria jest też w kontakcie ze znajomymi z Polski. Jest wdzięczna Polakom za pomoc. - To jeden z niewielu przypadków w historii, o ile nie pierwszy, żeby dwa narody tak się zjednoczyły. Jestem dumna, że Polska, mój drugi dom, który wybrałam na życie, tak wspiera mój ojczysty kraj - wzrusza się dziewczyna.

Studentka chce zostać w Odessie do końca wojny. - Dopóki ostatnia miejscowość nie będzie bezpieczna - mówi. Studiów jednak nie rzuca. Będzie uczyła się zdalnie. Dodatkowo szkoli swój język polski. - Chcę poznać słownictwo militarne w języku polskim, żeby móc moim czytelnikom jak najpełniej przekazać, co tu się dzieje - podkreśla.

Symboliczny powiem wiosny w Odessie. Czuć ducha walki i solidarność

i

Autor: Mateusz Kasiak Odessa, zdj. Daria Korsak