SPSK4 chwali się zdjęciami SOR nocą. Pracownicy narzekają na warunki pracy

i

Autor: zdj. Łukasz Głaczkowski/SPSK4 SOR SPSK4 w Lublinie

SPSK4 chwali się zdjęciami SOR nocą. Pracownicy oddziału narzekają na warunki pracy

2021-12-17 17:49

Jest porozumienie, ale tylko częściowe. Medycy oddziału ratunkowego szpitala przy Jaczewskiego twierdzą jednak, że musieli przyjąć narzucone im warunki.

Przypomnijmy, większość pracowników 26 listopada poszła na zwolnienia lekarskie. Oddział przestał przyjmować chorych. Medycy narzekali na niskie zarobki i fatalne warunki organizacyjne. Mimo że od 7 listopada oddział ponownie działa, rozmowy toczą się dalej.

- Dodatek stały w wysokości ustalonej podczas negocjacji jest przyznawany od grudnia bieżącego roku - mówi nam Alina Pospischil, rzeczniczka SPSK4. - Dodatek za pracę z pacjentem zakażonym jest wypłacany od października i obejmuje pracowników SOR oraz personel obszarów izolacyjnych pracujący w bezpośrednim kontakcie z pacjentem z zakażeniem - dodaje.

Oba dodatki finansowane są z budżetu szpitala. Otrzymali je także pracownicy innych oddziałów z intensywnym nadzorem medycznym pacjenta. Mowa m.in. o pielęgniarkach, położnych i ratownikach Intensywnej Terapii Noworodka, Pododdziału Intensywnej Opieki Kardiologicznej czy Oddziału Intensywnej Terapii Kardiochirurgicznej.

I to właśnie - zdaniem pracowników SOR - z przedstawicielami tych oddziałów dyrekcja od dłuższego czasu prowadziła negocjacje. Jak nam ujawniają, nowe warunki zostały im narzucone.

- Sami w rozmowach nie uczestniczyliśmy. Podwyżki są, ale z nami się nie rozmawia. Wszystko ustalono za naszymi plecami - mówi jeden z pracowników oddziału ratunkowego. - Ponownie zaproszono nas dopiero do rozmów w sprawie warunków pracy - słyszymy.

SOR ładnie oświetlony, ale rzeczywiste problemy niepodświetlone

W spawie systemu pracy kompromisu jednak brak.  - A ten kategorycznie musi ulec poprawie. Wydaje się jednak, że dyrekcja była zaskoczona problemami, które przedstawialiśmy - mówi uczestniczący w rozmowach pracownik.

- To m.in. agresja pacjentów z problemami alkoholowymi, którzy stanowią u nas duży procent - dodaje. - To także cały system covidowy. Brak izolatek, mieszanie zakażonych i zdrowych pacjentów - przypomina. Pracownicy alarmowali nas niejednokrotnie także o złej selekcji pacjentów, w chłodzie i na korytarzu.

Tymczasem SPSK4 chwali się na swojej stronie zdjęciami szpitala nocą. Szpital i SOR oświetlone są na zewnątrz m.in. światłami LED. Promocja związana jest z zakończoną termomodernizacją budynku głównego i budynku Poradni Specjalistycznych. To pierwsza tak duża modernizacja szpitala od 1964 roku.

- Czas na inwestycję w pracowników, w pacjentów i doposażenie oddziału - komentują pracownicy.

W szpitalu rozpoczęły się prace roboczego zespołu, którego celem jest poprawa warunków pracy oddziału. W jego skład weszli także przedstawiciele SOR. Kolejne spotkanie zaplanowano na poniedziałek 20 grudnia.