rolnicy

i

Autor: pixabay

Protest rolników w Lublinie. Policja wyprowadziła członków Agrounii z urzędu

2022-12-01 19:04

Policja wyprowadziła w czwartek z Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie 33 protestujących członków Agrounii, w tym jej lidera Michała Kołodziejczaka. Rolnicy około południa weszli do gabinetu wojewody i odmówili wyjścia.

33 osoby zostały w czwartek, 1 grudnia po południu wyprowadzone z budynku Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Protestujący mimo próśb i negocjacji powiedzieli, że będą urząd okupować, dlatego została podjęta decyzja, żeby wyprosić państwa. Kiedy nie zostało to zrobione, wówczas padło z naszej strony wyraźne ostrzeżenie – powiedział nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik KWP w Lublinie. - Większość osób w asyście policjantów zeszła o własnych siłach schodami do wyjścia. Część stawiała czynny i bierny opór, dlatego takie osoby zostały wyniesione na zewnątrz do radiowozu.

Osoby te zostały zatrzymane, przewiezione do komendy, gdzie funkcjonariusze ustalą czy odpowiedzą za naruszenie miru domowego lub niewykonywanie poleceń policjantów.

Wojewoda Lech Sprawka podczas konferencji prasowej po spotkaniu z delegacją powiedział, że nie został poinformowany o planowanym proteście w obrębie urzędu, ale spotkał się z przedstawicielami Agrounii.

Podczas rozmowy - podał wojewoda - delegaci zażądali interwencji rządu w związku z niskimi cenami kukurydzy, pszenicy, rzepaku i sprzeciwiali się sprowadzaniu do Polski zbóż z Ukrainy. Jednocześnie zadeklarowali, że nie opuszczą pomieszczeń urzędu do czasu spełnienia swoich żądań.

Sprawka przypomniał dziennikarzom, że Urząd Wojewódzki jest elementem infrastruktury krytycznej państwa i nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia dla jego okupacji. Jego zdaniem nastąpiło naruszenie ładu i porządku demokratycznego.

Gwiazdozbiór Jaruzelskiej - Krystyna Janda

Odnosząc się do zarzutów lidera Agrounii powiedział, że w poniedziałek rano otrzymał z Lubelskiej Izby Rolniczej sygnał o skupach, które nie przyjmują od polskich rolników zboża, bo mają pełne zbiorniki. Z prośbą o rozpoznanie sprawy zwróci się do wicewojewody Roberta Gmitruczuka, który nadzoruje Wydział Środowiska i Rolnictwa. Wicewojewoda i dyrektor Wydział Rolnictwa nawiązali w tej sprawie kontakt ze służbami celno-skarbowymi, żeby sprawdzić czy tzw. zboże techniczne z Ukrainy jest nielegalnie wykorzystywane do produkcji mąki.

Zdaniem Sprawki, nie można w tej chwili rzucać oskarżeń i mówić, że to jest powszechne zjawisko.

- Od poniedziałku ruszamy z kontrolą i jeżeli namierzymy konkretny podmiot, będziemy kierować zawiadomienia do organów ścigania - powiedział.

Natomiast odnosząc się do formułowanego przez Agrounię żądania ograniczenia przewozu zboża przez granicę polsko-ukraińską wojewoda stwierdził, że nie jest to w jego kompetencji. Zadeklarował przekazanie stanowiska protestujących premierowi Mateuszowi Morawieckiego i wicepremierowi Henrykowi Kowalczykowi.