Policjanci karają, a prawnicy zastanawiają się czy słusznie [AUDIO]

i

Autor: pixabay/cocoparisienne

Policjanci karzą, a prawnicy zastanawiają się czy słusznie [AUDIO]

2020-04-08 21:35

W miniony weekend tylko w województwie lubelskim policjanci wystawili ponad 90 mandatów za łamanie ograniczeń związanych z koronawirusem. Dodatkowo ponad 40 wniosków skierowali do sądu. Jednakże nakładane przez policjantów kary budzą wiele wątpliwości prawników.

Policjanci karzą za łamanie zakazu zgromadzeń między innymi gdy większa grupa osób gromadzi się np. na przystankach, przy sklepach czy nad jeziorami. Ale mandat można też dostać za bieganie, czy mycie auta.

- Wszyscy w tym czasie powinniśmy sobie zadać pytanie, nie czy ja mogę, tylko czy ja muszę wyjść - mówi podinspektor Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji. - Na pewno teraz nie jest to czas na dbanie o tężyznę fizyczną czy rekreację. Żadne bieganie w wąwozach, parkach, lasach nie wchodzi w grę. Jeżeli musimy wyjść, to wyjdźmy tylko na chwilę na spacer z zachowaniem środków ostrożności i wracajmy szybko do domu.

Wątpliwości co do wystawiania mandatów mają prawnicy. Dotyczą one tego, że ograniczenia praw i wolności obywatelskich mogą być nakładane wyłącznie ustawą, a nie rozporządzeniem. Wyjątkiem jest stan nadzwyczajny.

- Jeśli przyjęliśmy mandat mamy 7 dni na złożenie wniosku do sądu, o to żeby sąd uchylił ten mandat z uwagi na to, że uważam, że jednak to co zrobiłem nie było wykroczeniem. Wówczas sąd będzie to analizował i rozstrzygał tę sprawę - mówi Bartosz Przeciechowski, lubelski adwokat.

Więcej na ten temat mówi Bartosz Przeciechowski, lubelski adwokat. Posłuchaj:

Przypomnijmy od 1 kwietnia nie można wychodzić z domu z wyjątkiem dojazdu do pracy oraz wolontariatu, a także kiedy musimy załatwić sprawy niezbędne do życia codziennego. Na stronach rządowych można znaleźć pytania i odpowiedzi na niektóre zagadnienia, np. takie czy możemy biegać czy nie.