Policja kolejny raz apeluje: Uważajmy na oszustów!

i

Autor: pixabay/tooakapic

Policja kolejny raz apeluje: Uważajmy na oszustów!

2020-03-30 13:55

Lubelska policja ostrzega przed oszustami "na koronawirusa". Nie brakuje osób, które chcą wykorzystać epidemię i na tym zarobić.

W sieci można znaleźć wiele komunikatów wprowadzających w błąd mieszkańców naszego regionu.

- Pojawiły się oferty sprzedaży środków m.in. amuletów czy cudownych herbatek, które mają rzekomo uchronić przed zachorowaniem na koronawirusa czy też w przypadku zarażenia spowodować cudowne ozdrowienie - mówi podinspektor Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji. - Problem dotyczy nie tylko nieuczciwych sprzedawców, ale i podszywania się pod Służby Sanitarne i Ministerstwo Zdrowia oraz inne instytucje i organizacje, które walczą z rozprzestrzenianiem się i szerzeniem koronawirusa. Pojawiła się również informacja o zgłoszeniach płynących do policji i prokuratury dotyczących osób, które pod pretekstem dezynfekcji mieszkań wchodzą do domów i okradają właścicieli lokali.

Policja przypomina, aby działać rozważnie i nie ulegać emocjom, włączyć myślenie i kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które pukają do naszych drzwi.

Dużą czujność musimy wykazywać też w sieci. Aktualnie większość zakupów robimy właśnie przez internet. A oszuści nie próżnują. W ostatnim czasie puławscy policjanci odnotowali kilka przypadków nieuprawnionych operacji na rachunkach bankowych, przez co mieszkańcy Puław stracili pieniądze.

- W przypadku powiatu puławskiego nie odnotowano oszustw związanych z pandemią koronawirusa, ale zdarzają się oszustwa starymi metodami - informuje podkom. Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach. - Kilka dni temu do puławskiej komendy wpłynęło zgłoszenie, w którym 70 letni mieszkaniec Puław zawiadomił, że został oszukany, właśnie w wyniku nieuprawnionej transakcji internetowej. Mężczyzna otrzymał na swój telefon komórkowy wiadomość tekstową SMS z informacją, że musi dopłacić 1,49 zł do paczki, którą miał zamówić. Wszedł więc w link przysłany w wiadomości i autoryzował transakcję, będąc przekonanym, że płaci 1,49 zł. Niestety okazało się, że miał do czynienia z oszustem. Z konta puławianina zniknęło ponad 5 400 zł.

Policja przypomina, aby uważać na wiadomości z informacją o konieczności dopłaty małych kwot, które zawierają link do strony udającej pośrednika płatności. Sprawdzajmy czy po przekierowaniu adres strony rzeczywiście należy do naszego banku.