Odśnieżanie chodnika przylegającego do posesji to ustawowe zadanie właściciela, administratora lub zarządcy posesji. - Z chodnika należy usuwać nie tylko śnieg. Należy pamiętać o usuwaniu błota pośniegowego i śliskości z zachowaniem wymagań, określonych w przepisach - tłumaczy nam Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie.
Do zadań zarządcy należy więc także zabezpieczenia chodnika, np. przez posypanie go piaskiem, w celu uniknięcia oblodzenia.
Odśnieżać nie można w sposób przypadkowy. - Z chodnika trzeba uprzątnąć piasek, kruszywo użyte do likwidacji śliskości niezwłocznie po ustaniu przyczyn jego stosowania. Dodatkowo, śnieg należy pryzmować na krawędzi chodnika przylegającej do jezdni. Oczywiście zabronione jest zrzucanie śniegu na jezdnię - przypomina Gogola.
Za nieuprzątnięty chodnik grozi kara mandatu do nawet 500 złotych.
Jeśli ktoś na niezadbanym chodniku czy schodach dozna uszczerbku na zdrowiu, np. złamie nogę, może żądać od właściciela posesji odszkodowania chorobowego.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku zagrożenia soplami. - Nawisy śnieżne i sople przy dachach budynku to duży problem. W tej sytuacji, po stwierdzeniu takiego zagrożenia, strażnicy miejscy podejmują interwencję i jeśli osoba odpowiedzialna nie wywiąże się z obowiązku usunięcia sopli, przekazujemy notatkę do nadzoru budowlanego - wyjaśnia Gogola.
Bo to właściciel lub zarządca obiektu musi zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i przechodniom - także w chwili oddziaływania czynników zewnętrznych związanych z warunkami atmosferycznymi.
W razie wypadku, sprawę najczęściej przejmuje policja.
