Nazwij karalucha imieniem byłego. W walentynki zjedzą go zwierzęta w zoo

i

Autor: unsplash.com Zdjęcie ilustracyjne

Nazwij karalucha imieniem byłego. W walentynki zjedzą go zwierzęta w zoo

2023-01-31 14:53

Przeraża cię wizja nadchodzących walentynek? Nadal masz złamane serce po ostatnim związku? Zoo w San Antonio wyszło z ciekawą inicjatywą dla tych, którzy nie mają planów 14 lutego. Oferują specjalną walentynkową zbiórkę pieniędzy, która ma wspierać „przyszłość dzikiej przyrody w Teksasie”. Możesz zrobić coś dobrego, ale także zemścić się na swoim byłym.

- W te walentynki dołącz do zabawy, przekazując darowiznę na symboliczne nazwanie karalucha, gryzonia lub wegetarianina na cześć niezupełnie wyjątkowej osoby! - brzmi treść komunikatu zachęcającego do udziału w wyjątkowej akcji „Cry Me a Cockroach”.

Wystarczy zaledwie 10 dolarów, czyli około 43 zł możesz zrobić coś dobrego, a także uwolnić złe emocje, które zostały po byłym partnerze. Jak przekonują organizatorzy, to niezawodny sposób na to, aby dać jasno do zrozumienia swojemu eks, że nie jesteście zainteresowani kontynuowaniem relacji.

Każdy, kto ofiaruje swoje pieniądze, dostanie od zoo kartkę walentynkową. Darczyńcy będą mogli także zdecydować, czy będą chcieli informować swojego byłego partnera o tym, że karaluch skończył jako pożywienie dla zwierzaka w zoo.

Jeżeli wasz eks wyjątkowo zaszedł wam za skórę, to możecie skorzystać z wyjątkowego pakietu. Kosztuje on 150 dolarów, czyli około 652 zł. Obejmuje on nie tylko nazwania karalucha imieniem byłego partnera. Pracownicy zoo także wyślą spersonalizowaną kartkę wraz z wideo, na którym będzie można podziwiać konsumpcje wybranego robaka.

CNN podaje, że coroczne wydarzenie jest hitem. Jak przekazał Cyle Perez, dyrektor public relations w teksańskim zoo w ten sposób udało się zebrać ponad 8 tys. dolarów. Co ciekawe darczyńcy byli nie tylko z USA, ale także z 30 innych krajów.

- W tej chwili jesteśmy na dobrej drodze do pobicia rekordu z zeszłego roku - powiedział Perez cytowany przez amerykańską telewizję.

Bardzo liczymy na to, że z podobną inicjatywą wyjdą także nasze polskie zoo!