Zasypany Lublin

i

Autor: MK

Lublin. ​Lód, błoto, a nawet zaspy. Mieszkańcy narzekają na nieodśnieżone chodniki

2022-12-13 12:50

Spacer po Lublinie w ostatnich dniach jest jak siłownia. Może zakończyć się niemiłą niespodzianką - mówią nam zgodnie mieszkańcy. Zasypane i oblodzone są chodniki, ale i place oraz skwery.

- Dosłownie trzeba się przedzierać przez śnieg. W wielu miejscach są zaspy. Nie da się iść - mówi nam jedna z mieszkanek Czechowa Północnego. - Ciężko się chodzi, na pewno dłużej. Właśnie jestem spóźniona, dlatego się spieszę - dodaje w biegu studentka.

- Nie można dojść do przystanku. Wszystko zawalone śniegiem - złoszczą się czekający na autobus pasażerowie przy al. Racławickich.

- Nie można jednak tak pędzić, bo nie łatwo o przygodę i to nieciekawą. Łatwo złamać nogę - mówi jedna z seniorek. - Centrum Lublina. Nikt nie odśnieża - dodaje. - Jest lód, pełno też brudnego śniegu. To nieładne - złości się kobieta.

Spadł śnieg, jest błoto - musisz posprzątać

Odśnieżanie jest obowiązkiem właściciela, administratora lub zarządcy posesji - przypomina Straż Miejska w Lublinie. A z chodnika należy usuwać nie tylko śnieg. - Ale i błoto pośniegowe czy lód - mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskich strażników.

Podobnie jest w przypadku zabezpieczenia chodnika, np. przez posypanie go piaskiem. Tak unikamy oblodzenia. Te zadania również należą do właściciela posesji. - Musi potem on usunąć piasek i kruszywo - zaznacza Gogola.

Odśnieżać nie można w sposób przypadkowy. Śnieg należy pryzmować na krawędzi jezdni. Nie można go zrzucać na drogę. 

Za nieuprzątnięty chodnik grozi kara mandatu do nawet 500 złotych.

Jeśli ktoś na nieodśnieżonym chodniku dozna uszczerbku na zdrowiu, np. złamie nogę, może żądać od administratora  odszkodowania chorobowego.

Inaczej sytuacja wygląda, kiedy mówimy o zagrożeniu soplami. - Po każdym takim zarażeniu, strażnicy podejmą interwencję. Jeśli właściciel nie zareaguje, przekazujemy notatkę do nadzoru budowlanego - tłumaczy Gogola.

Bo to właściciel lub zarządca obiektu musi zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, także w razie zagrożenia wywołanego przez warunki pogodowe.

W razie wypadku, sprawę najczęściej przejmuje policja.