Nie potrzebował piły. Swoim BMW ściął drzewo

i

Autor: Lubelska Policja

Wypadek

Lubelskie: Nie potrzebował piły. Drzewo ściął swoim samochodem BMW

2023-05-26 13:21

Z obrażeniami ciała przewieziono do szpitala 34-latka z gminy Stanin, który w czwartek wieczorem dachował i uderzył w drzewa swoim autem. Z ustaleń policjantów wynika, że nadmierna prędkość „na zakręcie” to nie jedyne przewinienie mężczyzny.

Przed godziną 19.00 dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło w okolicach Szczygłów Górnych. Ze zgłoszenia wynikało, że z niewyjaśnionych przyczyn „dachowało” osobowe auto, które uderzyło też w przydrożne drzewa.

Skierowani na miejsce wypadku policjanci ustalili, że pojazdem biorącym udział w zdarzeniu był samochód marki BMW, którym kierował 34-latek z gminy Stanin. Mężczyzna doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy, jakich doznał, nie zagrażają jego życiu.

Pracujący na miejscu zdarzenia policjanci z łukowskiej drogówki bardzo szybko ustalili przyczynę zdarzenia.

Lubelskie. Jechała pod prąd na S19. Nagranie z kamer przeraża, o włos od śmierci

- Okazało się, że 34-latek jadąc autem poruszał się na zakręcie z nadmierną prędkością, a dodatkowo był pod działaniem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało ponad pół promila alkoholu w jego organizmie – informuje asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji.

Wkrótce, gdy tylko jego stan zdrowia pozwoli, 34-latek usłyszy zarzut. Mężczyźnie grozi wieloletni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna i nawet kilka lat pozbawienia wolności.

To nie wszystkie konsekwencje. Będzie jeszcze musiał zapłacić co najmniej po 5000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Zobacz także: Tragiczny wypadek w pow. lubelskim. Starsze małżeństwo zginęło na miejscu