Przemysław Czarnek

i

Autor: Przemysław Czarnek Facebook

Lubelska uczelnia i trzy inne dostaną 10 mln zł. To na leczenie zwierząt

2022-12-16 11:41

Leczenie zwierząt ma być tańsze i na lepszym poziomie. Taki jest cel dofinansowania dla czterech uczelni prowadzących kliniki weterynaryjne. Pieniądze z rządu dostanie m.in. Uniwersytet Przyrodniczy.

Spotkanie poświęcone wypracowaniu wspólnych rozwiązań odbyło się w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Byli na nim szefowie dwóch resortów: rolnictwa i edukacji i nauki, a także rektorzy czterech szkół wyższych, które zajmują się także leczeniem weterynaryjnym. Poza lubelską uczelnią przyjechali na nie rektorzy Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Oczywiście zależy nam na tym, aby procedury wysoko specjalistyczne były w tych klinikach realizowane, aby jakość kształcenia lekarzy weterynarii była należyta. Ważne też, żeby te kliniki były dostępne dla pacjentów, wlaścicieli zwierząt, aby też - na co ja zwracałem uwagę - miały możliwość wyjazdu w teren. To też jest ważne, bo nie każdego pacjenta da się natychmiast przewieźć do kliniki - tłumaczył po spotkaniu minister Henryk Kowalczyk.

Właśnie aby to osiągnąć, potrzebne są środki nie tylko z subwencji oświatowej, ale również z ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi. Wymyślili to rektorzy uczelni, a następnie zwrócili się z nim do resortu edukacji i nauki, które zajmuje się także szkołami wyższymi. W przyszłym tygodniu Przemysław Czarnek ma zwiększyć subwencje oświatowe każdej z uczelni o 2,5 mln zł, a zespół przy ministrze Kowalczyku opracowuje system, dzięki któremu możliwe będzie finansowanie działania kliniki przez resort rolnictwa.

Kliniki weterynaryjne zatrudniają lekarzy weterynarii, którzy - można powiedzieć - mają podwójne znaczenie. Po pierwsze, kształcą w sposób praktyczny na najwyższym poziomie lekarzy weterynarii, a po drugie, leczą przypadki - można powiedzieć - najgorsze, to znaczy te, których nie da się wyleczyć w normalnych warunkach.

Przyznał także, że do tej pory nie było przepisów, które jednoznacznie nakierowałyby na finansowanie etatów lekarzy weterynarii w klinikach.

To się działo przy okazji działania uczelni, a to z kolei generowało koszty po stronie właścicieli pacjentów. Każdy (...) musiał wnieść opłatę, i to często niemałą.

Skutkiem dofinansowania ma być zwiększenie liczby pacjentów klinik weterynaryjnych, przystępniejsze ceny dla właścicieli i właścicielek potrzebujących leczenia zwierzaków, a także danie impulsu do rozwoju klinik, które według Czarnka są absolutnie niezbędne z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego.