Roblox to edukacyjna gra internetowa podobna do Minecrafta, w której gracze samodzielnie kształtują rozgrywkę poprzez tworzenie przedmiotów, miejsc akcji itp. Możliwe jest udostępnianie własnych map zbudowanych z modułów przypominających klocki Lego. Pojawiły się już rozgrywki w stylu Harry’ego Pottera, obrady sejmu, a także… msza w kościele.
W ostatnim czasie hitem stała się liturgia w utworzonym kościele, który swoim wyglądem ma przypominać lubelską katedrę. Są tam ławki, krzyże i wszystkie szaty liturgiczne. Całość nie ma wcale formy prześmiewczej, a msza jest prowadzona jak w prawdziwej świątyni. Postaci stworzone przez dzieci z woj. lubelskiego przejawiają niesamowitą znajomość liturgii. Wiedzą, co mówić, czy robić.
Widać, że internetowe wydarzenie cieszy się dużym zainteresowaniem. Na nagraniach można zobaczyć, jak awatary graczy siadają w ławkach czy podchodzą po opłatek.
Nie udało nam się znaleźć profilu, gdzie publikowane były te lubelskie msze i w internecie przewija się, że popularne nagranie może mieć kilka miesięcy.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie rzecznika archidiecezji lubelskiej.
- Przyznam, że filmiki z „internetowymi mszami” z gry Roblox rozbawiły mnie, ale też zaciekawiły. To ciekawe, dlaczego nastolatkowie, których ciągle jest za mało w kościołach, kreują w świecie wirtualnym właśnie takie wydarzenie. Z filmików nie wynika, aby robili to w celach prześmiewczych, choć jest to dla nich jakaś forma zabawy – mówi ks. dr Adam Jaszcz, rzecznik prasowy Archidiecezji Lubelskiej.
Według duchownego niepokojące jest, że życie przenosi się do internetu i to właśnie tam szukają przyjaciół, bawią się wirtualnie i kreują światy.
- Pamiętam taki obrazek z niedawnego spotkania grupy młodych ludzi przy parafii: pięć osób siedzących obok siebie pod ścianą, zatopionych we własnych telefonach, grających w sieci w tę samą grę. Nie czuli potrzeby rozmawiania ze sobą. Z drugiej strony, istnieje wiele gier, które spełniają cele edukacyjne, rozbudzają ciekawość świata poprzez zabawę, uczą nowych rzeczy, pozwalają na chwilę zostać kimś innym – wspomina ksiądz Jaszcz.
Duchowny przypomina, że gra nie ma nic wspólnego z uczestnictwem w prawdziwej Eucharystii.
- Jeśli jednak gra zainteresuje kogoś liturgią, to dobrze. Może taka osoba sięgnie w dojrzalszym wieku do poważniejszych źródeł, przyjrzy się, jak to wszystko wygląda w realu. W wychowywaniu do wiary ważną rolę odgrywa ciekawość – dodaje.