- Szkoda, że u ludzi brakuje świadomości tych przepisów, natomiast my takimi filmikami chcemy spowodować, żeby ta świadomość była - mówi kom. Andrzej Fijołek, rzecznik lubelskiej policji. - Sami jesteśmy troszeczkę zaskoczeni, aż takimi osiągami tych filmików, po kilka milionów wyświetleń. Natomiast chodzi tutaj o edukację. Po komentarzach pod filmikami widać, że tej edukacji wciąż jest za mało. Wiele osób swoich obowiązków i uprawnień po prostu nie zna. To wszystko jest oczywiście łatwe do przeczytania w kodeksach, ale trzeba je czytać, studiować, czytać komentarze do tych kodeksów, natomiast my to robimy w takiej myślę miłej formie i przystępnej.
Lubelscy policjanci tworzą około minutowe filmiki, w których mówią o tym jak się zachować w konkretnej sytuacji, co można, a czego nie można robić i czym to grozi. Obiecują, że filmiki będą pojawiały się regularnie, nawet kilka razy w tygodniu.
- My tam nie pouczamy osób, tylko mówimy jak stanowi przepis i co ewentualnie grozi. Wiele osób nas dopytuje o kolejne przepisy prawa, więc my czytamy te komentarze i będą następne filmiki. Pojawi się cała seria filmików o tym jak nie dać się oszukać - dodaje kom. Fijołek. - Bardzo się cieszymy z tego, że tak duży jest odbiór. Nie zakładaliśmy żadnych liczb, nie bawimy się w statystykę, my na tym nie zarabiamy, to nie jest kwestia popularności, tylko żeby o tym zacząć mówić. Widzimy, że to zapotrzebowanie jest duże i na pewno inne tematy też się pojawią.
Do tej pory ukazało się sześć filmików z udziałem lubelskich policjantów. Przypominają w nich między innymi o tym kiedy można jeździć rowerem po chodniku, na co uważać, aby nie dać się oszukać w internecie, a także czego nie możemy robić, gdy jeździmy hulajnogą elektryczną.
