Chełm: Pokona dystans 2,5 maratonów. Na wózku inwalidzkim!

Ryszard Stawiarski to doskonale znany w Chełmie sportowiec, działacz społeczny i po prostu wiecznie uśmiechnięty człowiek. Na co dzień pracuje w Chełmskiej Bibliotece Publicznej, ale gdy w mieście organizowane są imprezy sportowe dla biegaczy, on także stawia się na linii startu. Pomimo swojej niepełnosprawności (Rysiek jeździ na wózku inwalidzkim), nie przepuszcza żadnej okazji do współzawodnictwa.

Rysiek to także zawzięty społecznik. Od lat działa na rzecz osób niepełnosprawnych, pomaga m.in. podopiecznym Stowarzyszenia 25+ Nasza Przyszłość. Takie dorosłe, niepełnosprawne osoby są w większości zdane na własne rodziny, bo pomoc ze strony urzędów i państwa kończy się zwykle właśnie po ukończeniu przez takie osoby 25 roku życia.

To właśnie na rzecz pomocy dla nich, Rysiek chce w weekend 13-15 sierpnia pokonać łącznie 100 km, czyli dystans 2,5 maratonów. Będzie to wyzwanie, ale trasa poprowadzi przez malownicze okolice Chełma na Lubelszczyźnie. W pierwszy dzień (13.08) można go będzie spotkać w okolicach Kumowej Doliny pod Chełmem, Pawłowa, Rejowca Fabrycznego, Zawadówki oraz Galerii Chełm. W ten sposób Rysiek przejedzie pierwszego dnia 40 km. Drugiego dnia (14.08) ma zamiar pokonać 30 km, jadąc do Kamienia na wschód od Chełma. Ostatni dzień (15.08) to trasa 30-kilometrowa, ulicami Chełma oraz Pokrówki.

Stawiarski przygotowuje się, codziennie podjeżdżając pod jedną z najbardziej stromych ulic w Chełmie – ul. Stephensona, o długości ok. 200 m.

Robię tam podbiegi. Rekord, jaki tam zrobiłem, to 18 podjazdów. To są takie podbiegi wysiłkowe, nastawione na wytrzymałość. Oprócz tego korzystam z siłowni, dwa razy w tygodniu. Wzmacniam tam ramiona i ręce żeby mieć pewność, że moje ciało wytrzyma w trakcie biegu – mówi w rozmowie z nami Ryszard Stawiarski.

Wydarzeniu towarzyszyć będą akcje charytatywne na rzecz dorosłych osób niepełnosprawnych. W kilku punktach na terenie Chełma pojawią się też puszki, do których można będzie wrzucać swoje datki. Rysiek będzie też bardzo wdzięczny za doping, na który liczy na trasie swojego przejazdu!