50-latek przelewał benzynę do kanistrów z papierosem w ustach. Co mogło pójść nie tak?

Znak z zakazem palenia na stacjach benzynowych i w miejscach, w których ma się do czynienia z tą łatwopalną substancją umieszczany tam jest nie bez powodu. Jako przykład tego, co dzieje się, kiedy nie przestrzegamy tej zasady posłuży mam przypadek mechanika samochodowego z gminy Chełm.
Wybuch benzyny w warsztacie samochodowym
Benzyna jest substancją łatwopalną. Wiele osób nie zdaję sobie sprawy, że w benzynie silnie palne są już same jej opary. Dlatego m.in. na stacjach benzynowych jest umieszczony zakaz palenia. Wczoraj (4 sierpnia) dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nieszczęśliwym wypadku przy pracy w jednym z warsztatów samochodowym na terenie gminy Chełm.
Poparzeniu uległ 50-letni pracownik warsztatu samochodowego. Mężczyzna podczas przelewania benzyny z kanistrów miał zapalonego papierosa, wysoka temperatura i mała cyrkulacja powietrza spowodowały, że doszło do gwałtownego samozapłonu oparów. Przebywający w budynku właściciel warsztatu po usłyszeniu wybuchu do jakiego doszło w warsztacie natychmiast wyszedł zobaczyć co się stało i udzielił pomocy poszkodowanemu. Mechanik w wyniku wybuchu oparów doznał licznych oparzeń ciała. Nierozważny pracownik warsztatu został przetransportowany do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zdecydowanie odradzamy tego typu zachowanie, tego typu praktyki zazwyczaj są tragiczne w skutkach.
Polecany artykuł: