Wczoraj (17.03) odbyła się nadzwyczajna Sesja Rady Miasta. W obradach wzięli udział radni na czele z prezydentem Łomży oraz zaproszeni goście. Tematem spotkania była kontrowersyjna decyzja Wojewody Podlaskiego o przekształceniu Szpitala Wojewódzkiego w Łomży w jednoimienną placówkę zakaźną. Nie tylko rada i pracownicy szpitala mają wątpliwości co do tej "rewolucji"- swoje stanowisko przedstawił też prezes MPWiK, Mariusz Konopka.
Okazuje się, że łomżyńska placówka medyczna nie dysponuje własną oczyszczalnią ścieków, co jest niezbędne na wyposażeniu każdego szpitala zakaźnego.
W przypadku wprowadzenia ścieków z koronawirusem do kanalizacji wirus może przetrwać w ściekach od kilku godzin do kilku dni – podkreślał prezes MPWiK Mariusz Konopka dodając, że - przedsiębiorstwo nie wyraża zgody na wprowadzanie do miejskiej sieci kanalizacyjnej ścieków z jednoimiennego szpitala zakaźnego w Łomży bez uprzedniego poddania ścieków wymaganej dezynfekcji.
W przypadku przedostania się skażonych ścieków do miejskiej oczyszczalni zagrożeni skażeniem są nie tylko pracownicy, ale i wszyscy mieszkańcy Łomży. Władze Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w oficjalnym piśmie do Wojewody Podlaskiego, Bohdana Paszkowskiego, komunikują, że w obecnej sytuacji MPWiK będzie zmuszony do nieodbierania ścieków z jednoimiennego szpitala zakaźnego w Łomży.
W czasie sesji oficjalne stanowisko wypracowała też Rada Miasta. Dziś (18.03) delegacja radnych, z Prezydentem Łomży na czele, ma udać się do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, żeby przedstawić władzom województwa podlaskiego swoje wątpliwości dotyczące przekształcenia jedynego szpitala w Łomży w jednoimienną placówkę zakaźną przeznaczoną do walki z koronawirusem.