To już pewne! Legenda opuszcza Bełchatów. „Byłem z Wami na dobre i na złe”

i

Autor: Facebook PGE Skra Bełchatów

Sport

To już pewne! Legenda opuszcza Bełchatów. „Byłem z Wami na dobre i na złe”

2023-03-29 13:41

Smutna wiadomość spotkała kibiców Skry Bełchatów. Jeden z największych zawodników w historii klubu i reprezentacji polski – Karol Kłos, zdecydował się odejść. Poinformował o tym kibiców za pośrednictwem mediów społecznościowych.

To już ostatnia szansa, żeby zobaczyć legendę w barwach Skry Bełchatów. Ostatnie ligowe spotkanie bełchatowian odbędzie się 3 kwietnia z zespołem Luk Lublin. Wtedy Karol Kłos pożegna się z kibicami.

Siatkarz o swojej decyzji poinformował za pośrednictwem swojego Instagrama, po przegranym meczu z Indykpol AZS-em Olsztyn.

Wczoraj straciliśmy wszystkie matematyczno-hipotetyczne szanse na udział w playoffach oraz dobry wynik na koniec sezonu. Właśnie tak wyglądał mój 13 sezon w barwach @pgeskra - ogromna siatkarska lekcja pokory, za którą chciałbym przeprosić wszystkich Kibiców – pisze siatkarz. - Mogę z czystym sumieniem napisać, że byłem z Wami na dobre i na złe. Chciałem bardzo, abyście oficjalnie dowiedzieli się tego ode mnie - w przyszłym sezonie 2023/2024 nie będę bronił barw PGE Skry Bełchatów. Będzie jeszcze czas na pożegnania, podziękowania i podsumowania.

Dodatkowo, Kłos zaprosił kibiców na swoje pożegnanie z klubem.

A teraz, jeżeli macie ochotę i czas, to zapraszam Was na mój ostatni mecz w Bełchatowie Pośmiejemy się, porobimy fotki, jak będzie trzeba to popłaczemy razem. Ostatni raz w żółto-czarnych barwach! Byłoby mi mega miło – informuje Kłos.

Karol Kłos gra w zespole z Bełchatowa od 2010 roku. W tym czasie wiele osiągnął. Z klubem zdobył dwa medale na Klubowych Mistrzostwach Świata, trzy razy zdobywał Puchar Polski i tytuł mistrza Polski, czterokrotnie sięgnął po Superpuchar Polski i zajął drugie miejsce w Lidze Mistrzów. Również stał się filarem reprezentacji Polski, z którą również wiele zdobył, jednak najcenniejszym wyróżnieniem jest złoty medal z Mistrzostw Świata w 2014 roku.

Łódzki nauczyciel w dwie doby przebiegł ponad 300 kilometrów