Rząd ułatwia obywatelom składanie anonimowych donosów. Zrobisz to przez aplikację mObywatel

i

Autor: pixabay

Rząd ułatwia obywatelom składanie anonimowych donosów. Zrobisz to przez aplikację mObywatel

2022-11-15 11:05

Ponad 7 mln użytkowników aplikacji mObywatel będzie mogło zgłaszać nieprawidłowości dotyczące środowiska. Donosy będzie można składać anonimowo, ponieważ została wprowadzona specjalna funkcja.

Donos obywatelski przez aplikację mObywatel

Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba ogłosił, że od teraz nieprawidłowości dotyczące środowiska, takie jak porzucanie odpadów czy składowanie odpadów niebezpiecznych, obywatele będą mogli zgłaszać za pośrednictwem aplikacji mObywatel, z której korzysta 7 mln osób. 

Wiceminister ocenił, że przyczyni się to do zwiększenia wykrywalności. Zaznaczył, że jest to kolejny krok w walce z przestępcami środowiskowymi, obok nowelizacji kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń, która weszła w życie 1 września tego roku.

Wcześniej donosy można było składać na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, gdzie udostępniono specjalny interaktywny formularz "Zgłoś interwencję". Do tej pory (do 10.11) za pośrednictwem formularza do GIOŚ wpłynęło 2659 zgłoszeń. Ponad 1000 zostało potwierdzonych, kolejne tysiąc spraw jest w toku, natomiast ok. 600 jest niepotwierdzonych.

Jak złożyć donos za pomocą aplikacji mObywatel?

Jak wyjaśnił zastępca Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Krzysztof Gołębiewski, aby skorzystać z nowej funkcji aplikacji mObywatel, należy pobrać aktualizację. Po jej zainstalowaniu w aplikacji pojawi się moduł umożliwiający wypełnienie i wysłanie zgłoszenia.

- Mimo, że zgłaszamy te interwencje poprzez aplikację mObywatel, która wiążę się z koniecznością zalogowania poprzez profil zaufany, mamy możliwość pozostania anonimowym, ponieważ został wprowadzony specjalny znacznik, czyli przed wysłaniem zgłoszenia możemy zaznaczyć, by nasze dane pozostały wyłącznie do wiadomości organu. Jeśli to zaznaczymy, to wówczas pozostajemy anonimowi - stwierdził Gołębiewski.

Na pytanie, czy GIOŚ wyciągnął wnioski, po tym, jak w sierpniu wyciekły dane osób zgłaszających zatrucie ryb w Odrze, Ozdoba zapewnił, że wnioski wyciągnięto i więcej się to nie powtórzy.

- Zostało uruchomione postępowanie. Ta informacja, która się pojawiła w mediach, nie jest do końca odzwierciedleniem tego, co się stało. Ze zmęczenia jedna z pracownic wysłała pewną informację dwóm czy trzem osobom. To było incydentalne i przybierało marginalną skalę. Nic się z tymi danymi nie stało - zapewnił wiceminister klimatu.

Media donosiły, że jedna z osób, które skorzystały z formularza GIOŚ, dostała maila z korespondencją wewnętrzną Inspektoratu z załączonymi zgłoszeniami innych osób, wraz z ich danymi osobowymi.

Obowiązująca od 1 września ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania przestępczości środowiskowej zakłada m.in. podniesienie kary za zanieczyszczenie wody, powietrza lub powierzchni ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym. Wyższe kary obowiązują również m.in. za nielegalne składowanie, usuwanie, przetwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie i transport odpadów, które mogą zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza, powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym.

Ponadto zwiększono karę za przywożenie z zagranicy lub wywożenie za granicę odpadów niebezpiecznych bez wymaganego zgłoszenia lub zezwolenia albo wbrew jego warunkom.

Serce WOŚP stanęło w Łodzi