Szkoły nie mają wytycznych

i

Autor: Ela Piotrowska

Łódzkie szkoły szykują się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego, ale wciąż nie ma wytycznych!

2020-08-11 10:24

Samorząd i dyrektorzy szkół czekają na rozporządzenie ministra edukacji, które ureguluje funkcjonowanie placówek w czasie pandemii.

Dyrektorzy szkół chcą wiedzieć jakie będą procedury w przypadku zakażenia koronawirusem - kto podejmie decyzję w sprawie zamknięcia placówki, skąd wziąć środki na podstawowe zabezpieczenia sanitarne. Na niespełna trzy tygodnie przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, w czasie epidemii, nie wiadomo jak miałby wyglądać system ewentualnej pracy zdalnej.
- Wygląda na to, że rząd zaskoczył fakt, że zaczyna się rok szkolny. O sposobie pracy szkół samorządy i dyrektorzy dowiadują się z przekazów medialnych i skąpych wytycznych Ministerstwa Edukacji Narodowej, które zapowiedziało opublikowanie stosownych przepisów na połowę sierpnia, a to trochę za późno. Było przecież niemal pół roku na opracowanie scenariuszy działania – mówi Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury UMŁ.
Samorządowcy i dyrektorzy obawiają się, że cały ciężar odpowiedzialności za bezpieczeństwo w placówkach oświatowych w czasie pandemii spocznie na ich barkach, bo konkretne rozwiązania prawne będą podane na ostatnią chwilę.

- W szkole mam 520 uczniów i ponad 50 pracowników, w tym znaczną grupę w wieku 50+. Na podstawie wytycznych MEN mam opracować regulamin placówki, choć nie wszystkie wymogi są do spełnienia. Na ten moment możemy przygotować jedynie środki do odkażania rąk, zapewnić wietrzenie klas i starać się ułożyć jakiś rozsądny plan zajęć. Wszyscy dyrektorzy stoją przed ogromnym wyzwaniem, bo musimy zapewnić bezpieczeństwo, a wytycznych nie ma – mówi Maria Włodarczyk, dyrektor III LO w Łodzi.

Do końca tego tygodnia minister edukacji ma wydać rozporządzenie, które konkretnie ureguluje, jak szkoły będą działać w okresie pandemii