Donald Tusk oferuje babciowe, czyli 1500 złotych na dziecko

i

Autor: PAP/Zbigniew Meissner

Świadczenia socjalne

Donald Tusk oferuje "babciowe", czyli 1500 złotych na dziecko. To ukłon w stronę kobiet, które chcą wrócić do pracy

2023-04-11 15:36

Donald Tusk ma nową propozycję dla swoich wyborców. Chodzi o "babciowe". Świadczenie w kwocie 1500 zł miesięcznie miałoby przysługiwać każdej kobiecie, która chciałaby wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim. Pieniądze przysługiwałyby do ukończenie przez dziecko 3 roku życia.

Donald Tusk ogłasza "babciowe" 

Donald Tusk ogłosił w Częstochowie kolejny punkt programu Koalicji Obywatelskiej, czyli tzw. babciowe. To ukłon w stronę kobiet, które chciałyby wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim, ale nie mają z kim zostawić dziecka lub nie mają pieniędzy na opłacenie żłobka. 

Lider PO zaznaczył, że 50 proc. kobiet nie wraca do pracy po urlopie macierzyńskim, mimo że 92 proc. chciałoby wrócić. Dodał, że w wielu przypadkach przerwa w pracy powoduje utratę kwalifikacji i przez to zamienia się w dożywotnią przerwę. Dlatego Platforma chce wypracować nowy system, który spowoduje, że kobiety będą mogły dokonać wyboru, czy chcą zostać w domu, czy wrócić do pracy.

- Proponujemy to babciowe, czyli 1500 złotych miesięcznie dla każdej mamy, która po urlopie macierzyńskim chciałaby wrócić do pracy - powiedział Donald Tusk w Częstochowie.

1500 złotych "babciowego" na dziecko 

- Kobieta, która zdecyduje się, że jednak chce wrócić do pracy i otrzyma te 1500 złotych, które może przeznaczyć na żłobek, na opiekę, może też podzielić się tymi pieniędzmi z tą przysłowiową, symboliczną babcią - podkreślił lider PO, tłumacząc skąd wzięła się nazwa nowego świadczenia. - Wysiłek polskich rodzin bardzo często, wtedy kiedy pojawia się dziecko na świecie, to jest oczywiście wysiłek matki i bardzo często wysiłek matki matki.

Donald Tusk ocenił, że wszyscy skorzystaliby na wprowadzeniu "babciowego".

- Matka jak chce, wraca do pracy, ma trochę więcej środków, tymi środkami dzieli się, po to, żeby dziecko miało opiekę. A z punktu widzenia nas wszystkich jako całości państwa nikt nie traci na tym, bo jak (kobieta) wraca do pracy, zaczyna płacić różne składki, to one i tak do budżetu wrócą mniej więcej w tej wysokości, a nawet większej niż te 1500 zł - wyjaśnił. 

Lider PO podkreślił, że babciowe przysługiwałoby do czasu ukończenia 3. roku życia przez dziecko.

Babciowe krytykują rządzący

Ogłoszone przez Tuska babciowe od razu spotkało się z krytyką partii rządzącej. 

- Donald Tusk wymyślił coś, co już funkcjonuje; "babciowe” to suma świadczenia wychowawczego "Rodzina 500 plus", które wynosi 500 zł i Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego w wysokości 1000 zł – wskazała wiceminister rodziny i polityki społecznej Socha, komentując słowa szefa PO.

Głos zabrała także szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

- Donald Tusk potrafi dużo obiecywać, w kampanii wyborczej obieca "babciowe" i że nie podwyższy wieku emerytalnego, a każdy wie jak rządziła PO – stwierdziła Marlena Maląg. 

"Babciowe" od Tuska kontra "Babcia plus"  

W mediach od dłuższego czasu mówi się, że partia rządząca zamierza wprowadzić program "Babcia plus". W ostatnim czasie Rada Ministrów wprowadziła "Strategię Demograficzną 2040". Dokument, jak zapowiadała partia rządząca, ma umożliwić Polakom zrealizowanie planów związanych z posiadaniem dzieci. 

W strategii jest mowa o wzmocnienie rodziny m.in. poprzez zabezpieczenie finansowe oraz wsparcie w zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych. Kolejny z obszarów to znoszenie barier dla osób chcących mieć dzieci, m.in. poprzez rozwój rynku pracy przyjaznego rodzinie, rozwój opieki zdrowotnej, poprawę jakości i organizacji edukacji, a także rozbudowę form opieki nad dziećmi.  

Zdaniem ekspertów, to właśnie ten dokument otwiera furtkę do wprowadzenia długo wyczekiwanego programu Babcia plus. 

Wzruszająca historia. Babcia zbiera na terapię dla prawnuczki
Listen on Spreaker.