Problemy sprzętowe?
Kołodziej po ostatnim przykrym upadku stawił się na stadionie w Rzeszowie i przed zawodami był w niezłym humorze. Szybko go sobie jednak popsuł. Już w pierwszym biegu po fatalnym starcie nie nawiązał walki. Potem było lepiej ze startu, ale znów bez efektu punktowego. Po dwóch seriach Kołodziej ostatecznie wycofał się z zawodów, a jako oficjalną przyczynę podał problemy sprzętowe. Do wielkiego finału bezpośrednio za to wjechali Zmarzlik, który wywalczył 13 punktów oraz Piotr Pawlicki – 11. W barażu o dwa pozostałe miejsca w finale pojechali: Janowski, Woźniak, Hampel oraz Dudek. W takiej też kolejności minęli linię mety.
W najważniejszym biegu najlepiej z wewnętrznego pola ruszył Pawlicki, ale Zmarzlik już na wyjściu z drugiego łuku minął po wewnętrznej zawodnika Betard Sparty Wrocław i pognał po zwycięstwo. Z Pawlickim twardą walkę o drugie miejsce stoczył Janowski. Po obejrzeniu wielu powtórek z mety sędzia przyznał jednak drugie miejsce popularnemu ''Magicowi”. Pawlicki musiał się zadowolić trzecią lokatą. Pod walkę nie podpiął się w finale czwarty w Rzeszowie – Szymon Woźniak.