W Lesznie trwa Rok Leona Rozpendowskiego. W tym roku mija 125. rocznica urodzin i 50. tragicznej śmierci artysty malarza. Film opowiadać będzie o jego życiu i wydarzeniach z 21 października 1939 roku, kiedy na Placu Kościuszki Niemcy rozstrzelali 20 leszczynian.
Chcemy nakręcić przyjazd Gerharda Flescha z sądem z Poznania. Sceny sądowe będziemy kręcić w miejscu, gdzie się ten sąd odbywał, a mianowicie w "Sali czarnej" Pałacu Sułkowskich. Sceny bardzo trudne, emocjonalne. To są ostatnie momenty życia znamienitych mieszkańców Leszna, czyli pisanie listów do rodzin, pożegnanie i to przejście z aresztu pod mur więzienny, gdzie zostali zabici. Tego feralnego dnia Niemcy zgromadzili na Placu Kościuszki kilkuset mieszkańców Leszna po to, żeby zastraszyć - mówi Leszek Szabłowski, współtwórca filmu.
i
Jednym ze świadków tej zbrodni był właśnie Leon Rozpendowski. Między innymi dzięki niemu zdjęcia z tej tragedii przetrwały do dziś.
Sceny kręcone będą w różnych częściach Leszna od rana przez cały dzień (24.09.), a patrol niemieckiej policji będzie można spotkać m.in. na Rynku.
Zaprosiliśmy statystów, jest fantastyczny odzew mieszkańców Leszna - mówi L. Szabłowski.
Film powinien być gotowy właśnie na kolejną rocznicę tych tragicznych wydarzeń.
Pamiętamy o tych trudnych wydarzeniach i niech ta pamięć trwa. Ten film, 10-15 minutowa etiuda jest właśnie po to, żeby pokazać "w obrazie", jak to było tego 21 października 1939 roku. Mam nadzieję, że uda nam się ten materiał przygotować do tego dnia, gdy wspominać będziemy ten moment egzekucji - mówi Leszek Szabłowski.
Scenariusz do filmu powstał na podstawie książki "Leszno w cieniu swastyki" oraz wspomnień rodziny Leona Rozpendowskiego. W produkcji weźmie udział grupa rekonstrukcyjna z Zespołu Szkół Kryptologów Poznańskich z Lubonia.
