To nie był bez wątpienia idealny sezon Byków. Sporo było w nim wpadek. Dwa spotkania w rundzie zasadniczej przegrane na własnym torze, a w sumie pięć przegranych. W efekcie 4 miejsce przed play-off, a tam w półfinale dwie porażki z Betard Spartą Wrocław. Bykom pozostały dwa spotkania o brąz z przegranym drugiego półfinału czyli Bartoszem Zmarzlikiem i spółką. Szanse w tej parze są bardzo wyrównane. Trzeba jednak też przypomnieć otwarcie sezonu w Lesznie i porażkę ze Stalą na Smoczyku. Rywal ma pewną przewagę psychologiczną. Z drugiej strony był ostatnio targany kontuzjami: Woźniaka, Vaculika oraz Jasińskiego. To było widoczne w obu półfinałach. Jeśli wspomniana trójka dojdzie do pełni formy, to Unia może mieć kłopoty. Bardzo ważny będzie pierwszy mecz na Smoczyku. Unia bezwzględnie musi wypracować sobie co najmniej kilku punktową przewagę, by miała czego bronić w rewanżu. Półfinał z Betard Spartą i przegrana w Lesznie 41:49 pokazał, że potem ciężko już cokolwiek zdziałać. Oba zespoły na pewno nie odpuszczą, bo medal to medal, a w jakich składach te drużyny zaprezentują się w sobotę?
Moje Bermudy Stal Gorzów: 1.Szymon Woźniak, 2. Anders Thomsen, 3. Martin Vaculik, 4. Rafał Karczmarz, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Wiktor Jasiński, 7. Kamil Nowacki
FOGO Unia Leszno: 9. Emil Sayfutdinov, 10. Janusz Kołodziej, 11. Jaimon Lidsey, 12. Jason Doyle, 13. Piotr Pawlicki, 14. Krzysztof Sadurski, 15. Damian Ratajczak
Pierwszy mecz na Smoczyku w niedzielę o godzinie 16.30. Tydzień później rewanż w Gorzowie.