To nie była ustawka - mówi Krzysztof Rutkowski o doprowadzonym do policji sprawcy oszustwa na policjanta

i

Autor: hak, Radio Eska

Sprawa "Santino"

"To nie była ustawka" - mówi Krzysztof Rutkowski o sprawcy oszustwa "na policjanta"

2023-06-02 15:16

Detektyw przyjechał dziś (2.06.) do komendy policji w Lesznie na przesłuchanie w charakterze świadka w sprawie Roma „Santino”. Kamil Kalinowski "Santino" podejrzany jest o oszustwo "na policjanta" i siedzi w areszcie.

Nagrania na dowód w sprawie

Jak twierdzi Krzysztof Rutkowski, 27-letni Kamil Kalinowski zwany "Santino" jest niewinny, bo przestępstwo popełnił inny Rom o tym samym imieniu, który we wtorek 30 maja dobrowolnie został doprowadzony przez detektywa na policję.

- Mamy dowody, że tego dnia, gdy doszło do przestępstwa "Santino" nie był w Lesznie - mówił dziś tu przed wejściem do budynku komendy przy ul. Korcza w Lesznie Krzysztof Rutkowski. - Dysponujemy filmem, który jednoznacznie wskazuje na to, że "Santino" tego dnia - zapis ze Snapczata - był w Bydgoszczy ze swoją siostrą, ma kilka nagrań. W związku z tym nie jest to możliwe, żeby siebie teleportował do Leszna i popełniał w Lesznie przestępstwa kryminalne. 

To nie była "ustawka"

Doprowadzony we wtorek do komendy policji w Lesznie „prawdziwy”, zdaniem Krzysztofa Rutkowskiego sprawca przestępstwa przyznał się do winy. 41-letni mężczyzna również jest Romem i tak samo, jak ten aresztowany ma na imię Kamil, co mogło być powodem "pomyłkowego" zatrzymania "Santino". Pisaliśmy o tym TUTAJ.

- Nie była to ustawka, jak być może funkcjonariusze policji, czy też inne osoby zaangażowane w to śledztwo mogły przypuszczać, że być może została zrobiona "ustawka" i w zamian za jednego podstawiony jest drugi. Nie, proszę Państwa - mówił detektyw.

Podejrzany o oszustwo metodą "na policjanta" Kamil Kalinowski "Santino (rodzina wyraziła zgodę na publikację nazwiska) nadal przebywa w areszcie. Został zatrzymany przez leszczyńską policję, a następnie decyzją sądu w Lesznie aresztowany. Był jedną z czterech osób, które zatrzymali śledczy w związku z oszustwem "na policjanta". Poszkodowane małżeństwo z Leszna straciło przez nich blisko 70 tys. złotych.