ręczna

i

Autor: AB

Przegrana na początek drugiej rundy

2020-02-10 13:00

Szczypiorniści Real Astromal Leszno ulegli Siódemce Miedź Legnica 27:33

Gospodarze źle weszli w to spotkanie, bo rozpoczynali od pułapu 0:4. W 14 minucie po kontrze zakończonej bramką Meissnera był już remis 5:5, a po chwili niesygnalizowany rzut Raczkowiaka wyprowadził gospodarzy na prowadzenie (6:5). Leszczynianie grali dobrze i po rzucie karnym Kulińskiego zrobiło się nawet (10:7). Miedź goniła i do przerwy traciła już tylko jedną bramkę. Po 30 minutach mieliśmy (14:13). Po zmianie stron rywal zdobył szybko dwie bramki i odwrócił wynik. Potem jeszcze raz po rzucie Przekwasa Real Astromal prowadził minimalnie (16:15). Potem gra się posypała. Sporo zamieszania wprowadzały do gry gospodarzy sędziny, które myliły się raz za razem. Nie miało to dobrego wpływu na Real Astromal który zaczął tracić dystans. W 47 minucie przegrywał już (21:26) i tych strat nie był w stanie odrobić. W dodatku, w dość kontrowersyjnych okolicznościach parkiet musiał opuścić Misiaczyk, który ujrzał czerwony kartonik. Gospodarze przegrali 27:33, choć przez 3/4 meczu byli w grze o zwycięstwo.

Ja nie jestem od tego żeby oceniać, że przegraliśmy przez sędzinę ale to co dzisiaj kobiety wyprawiały na boisku... nie rozumiem takich rzeczy. 

mówił Maciej Wierucki, trener Real Astromal Leszno. Bramki dla leszczynian zdobywali: Przekwas 5, Rogoziński 5, Kuliński 5, Meissner 4, Napierkowski 2, Raczkowiak 2, Misiaczyk 2, Łuczak 2.