Niebezpieczne manewry audi Q7 na drodze szybkiego ruchu zauważył jadący nią mieszkaniec Poznania. Podejrzewając, że jego kierowca może być pijany, powiadomił policję. Na miejsce wysłano patrol. Zgłaszający mężczyzna był cały czas w kontakcie z dyżurnym policji. Gdy kierowca audi zjechał na MOP Folwark, mieszkaniec Poznania zabrał mu kluczyki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę.
Kierowcą audi był 54-letni mieszkaniec Wrocławia. Badanie wykazało, że miał on 2,5 promila alkoholu w organizmie. To nie wszystko - wrocławianin miał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Stracił prawo jazdy niemal 3 lata temu również za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości. Zakaz kończył mu się 18 października - mówi Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Mieszkańca Wrocławia czeka więc kolejna sprawa w sądzie. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
