Do przerwy w spotkaniu a AZS UW Wilanów aż tak różowo nie było. Mecz mógł się podobać. Akcje sunęły raz z jednej, raz z drugiej strony, ale bramek w I odsłonie było jak na lekarstwo. Goście z Leszna otwarli wynik w 11 minucie po strzale Kacpra Kędry, ale w 16 odpowiedział Maciej Pikiewicz.
Polecany artykuł:
Do przerwy było 1:1, ale po zmianie stron rozwiązał się worek z bramkami. Strzelali tylko i wyłącznie leszczynianie. W 26 minucie rozpoczął Jakub Kąkol, który zabawił się z całą obroną rywala i po indywidualnej akcji znów dał prowadzenie swojej drużynie. Potem trafił Kędra po raz drugi tego dnia, a w 31 minucie Yvaaldo Gomes i było już 4:1. Rywal ryzykował grą bez bramkarza. Stracił kolejną bramkę, gdy strzelał Solecki, a dzieła zniszczenia pięknym uderzeniem w 40 minucie dokonał kapitan zespołu Jakub Molicki, ustalając rezultat na 6:1.
Po tym okazałym zwycięstwie GI Malepszy Arth Soft Leszno umocniło się na 4 miejscu w tabeli, mając w dorobku 29 punktów. Najbliższy mecz już w środę. Nasz zespół podejmie w hali w Poniecu AZS UŚ Katowice. Początek spotkania o 18.00.
