HERBI Mistrzem Polski w GSMP w klasie 4a! [AUDIO]

Rywalizację w GSMP zakończył w weekend wyścig w Korczynie. HERBI wystartował, choć myślami był przy mamie w szpitalu. Pogoda też mu nie sprzyjała.

Ja nienawidzę jeździć po deszczu! Korczyna się charakteryzuje tym, że trzy czwarte jest jakby w otwartej przestrzeni trasy (i szybko wysychała), a jedna czwarta jest w lesie. I w lesie było mokro. Jako jedyny zaryzykowałem i założyłem opony na suchy asfalt. Także pojechałem va bank. Cała czołówka, ci co przede mną jechali, wszyscy pojechali na oponach deszczowych. dopiero po mnie pierwsza dziesiątka klasyfikacji generalnej, bo widzieli mój czas, zaczęli przechodzić na opony na suchy asfalt. to było wielkie ryzyko, ale i tak nie miałem nic do stracenia. Psychiczny koszmar! Nie wiem, czy teraz bym tak pojechał. Przechodziłem takie partie,  że aż mówię do misio-świnki (czyli lancera), że jak ja nie będę się trzymał, to chociaż ty się trzymaj trasy - przyznał leszczyński kierowca Piotr "HERBI" Rudzki.

Pomogły też na pewno pieniądze od sponsora na wzmocnienie silnika tuż przed wyścigiem.

Cieszę się, bo przeszliśmy do historii. Jestem jednym z nielicznych zawodników, którym udało się zdobyć tytuły mistrzowskie w dwóch dyscyplinach, bo w rajdach też miałem Mistrza Polski. To się naprawdę bardzo rzadko zdarza - mówi zadowolony "HERBI".

Piotr Rudzki zapowiada, że nadal będzie startował w wyścigach.