Strażacy zostali wezwani do pożaru przy ul. Szklarniowej wczoraj (19.01.) przed godz. 20:00. W budynku gospodarczym znajdowały się m.in. łatwopalne drewniane palety. Do pożaru doprowadziła prawdopodobnie nieostrożność mężczyzny, który czyścił kocioł centralnego ogrzewania.
I to, co z paleniska zostało wyjęte, pozostawił właśnie w tym budynku w pobliżu materiałów palnych i na skutek tego prawdopodobnie pożar zaczął się rozwijać - najpierw w budynku gospodarczym, a potem objął dach tego budynku i płomienie przedostały się również na znajdujący się w pobliżu budynek mieszkalny - mówi Krzysztof Skrzypczak, z-ca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Rawiczu.
W wyniku pożaru nadpalona została m.in. drewniana więźba dachowa i ściany domu. Na szczęście nikt nie został poszkodowany, bo kobieta z dzieckiem sami opuścili dom jeszcze przed przyjazdem strażaków.
Straty po pożarze oszacowane zostały na 180 tys. złotych.
