32-latka przyjechała do Nowego Lubosza w pow. kościańskim z dwójką dzieci – półtorarocznym synkiem i 5-letnią córeczką. Jako pierwsza źle się poczuła gospodyni domu, ale jeszcze wtedy rodzina nie podejrzewała, co może być tego przyczyną. Dopiero gdy dzieci 32-letniej kobiety zaczęły wymiotować na miejsce wezwano pogotowie gazowe i strażaków. Ich mierniki jeszcze po przewietrzeniu mieszkania wykazywały duże stężenie niebezpiecznego tlenku węgla.
Dom wyposażony jest w piec gazowy oraz kominek. Wydano zakaz ich użytkowania do czasu przeprowadzenia kontroli przez fachowców.
W domu nie było czujki czadu. Całe szczęście, że rodzina jeszcze nie spała.
Do szpitala z powodu tlenku węgla trafił także minionej nocy 35-letni mieszkaniec ul. Przemysłowej w Lesznie.