Do zdarzenia miało dojść kilkanaście lat temu. Dziewczynka miała bowiem wtedy zaledwie siedem lat. Ofiara molestowania przestępstwo miała zgłosić już kilka miesięcy temu. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze. Dziś ofiara ma już 19 lat.
Jak informuje TVN24, duchowny miał molestować dziecko przez dwa lata nauki religii. Przesłuchano już pokrzywdzoną i świadków, w tym opata zakon.
Oskarżony, czyli Artur W. został zatrzymany w ubiegłym tygodniu w Białymstoku. Postawiono mu już zarzuty. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. Duchowny nie przyznaje się do winy. Zastosowano wobec niego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Nie może też opuszczać kraju.
To kolejny skandal w małopolskim kościele. W miniony poniedziałek informowaliśmy o zarzutach, jakie przedstawiono biskupowi Janowi Szkodoniowi. On również miał molestować nieletnią. Do tych wydarzeń doszło ponoć aż 25 lat temu.