Krakowski Festiwal Komiksu to jedna z największych imprez nie tylko dla miłośników historii obrazkowych, ale i dla osób w każdym wieku, w tym dla rodziców z dziećmi. "Naszą ofertę skierowaliśmy do kilku pokoleń. Dziecko mogło się bawić w strefie dziecięcej, odbywały się warsztaty, pokazy cosplay, wspólne malowanie, a rodzice mogli pójść na spotkania z artystami" – mówi Artur Wabik, współorganizator konkursu.
Podobnie jak w poprzednich edycjach, także i ta tegoroczna ściągnęła do Krakowa tłumy miłośników obrazkowych historii.
- Na festiwal przyszedłem w stroju wiedźmina, ponieważ to był jeden z ciekawszych komiksów, jaki czytałem. Nie ograniczam się jednak tylko do niego. Czytam także komiksy Gwiezdnych Wojen czy Marvela - mówił jeden z uczestników festiwalu.
- Komiksami interesuję się już od kilku lat. Obecnie pracuję nad swoim własnym. Przyszedłem tutaj, aby osobiście poznać twórcę komiksów, którego regularnie śledzę na YouTube, chcę kupić jeden z jego komiksów, ale też się nieco zainspirować - dodawał kolejny z uczestników.
- Komiksy mają to do siebie, że każdy może w nich znaleźć coś dla siebie. Jedni poprawę humoru, drudzy ciekawe historie, a jeszcze inni inspirujące rysunki - wymieniał mężczyzna, który na festiwal przyszedł z dwiema małymi córkami.
Festiwalowe wydarzenia odbywały się w dwóch miejscach - Muzeum Komiksu przy ul. Sarego 7 i na Rynku Głównym w Pałacu Potockich.