Polska nie ma możliwości zawetowania pakietu, ale będzie przekonywać inne kraje UE, że nie udźwignie tych obciążeń.

i

Autor: Adobe Stock Polska nie ma możliwości zawetowania pakietu, ale będzie przekonywać inne kraje UE, że nie udźwignie tych obciążeń.

Chcą wymienić stare piece, ale państwo staje im na drodze. Podkrakowskie gminy dalej będą się dusić?

2022-01-19 16:51

Aktualnie nie możemy sfinansować przyłączenia Państwa obiektu do sieci gazowej, dlatego też nie istnieją warunki ekonomiczne przyłączenia. Prosimy o ponowne złożenie wniosku w przyszłości nie wcześniej niż w 2023 roku - informuje Polska Spółka Gazownictwa wszystkich wnioskujących o włączenie ich budynków do sieci gazowej.

Dotyczy to również tych osób, które otrzymały dofinansowanie na wymianę źródła ciepła w 2022 roku. Rzecznik spółki, Grzegorz Cendrowski, w oświadczeniu stwierdza, że "PSG nie posiada aktualnie źródeł finansowania dla kolejnych inwestycji przyłączeniowych" - mówiąc prościej, skala zainteresowania wymianą źródeł ciepła przerosła oczekiwania i możliwości spółki. Dodajmy, że z początkiem 2023-ego w Małopolsce wejdzie w życie uchwała anysmogowa, czyli zakaz używania tzw. "kopciuchów", które najczęściej wymieniane są właśnie na piece gazowe. Stawia to pod znakiem zapytania walkę ze smogiem nie tylko w Małopolsce, ale i w całym kraju.

W samej gminie Skawina 90 procent likwidacji kopciuchów to wymiana na piece gazowe. Co prawda u nas pozostało 1300-1500 "kopciuchów", ale bez wątpienia rodzi to pewne trudności. Burmistrz, Norbert Rzepisko, wysłał do premiera list, w którym prosi o interwencję, która pozwoli na sfinalizowanie likwidacji starych pieców jeszcze w tym roku - mówi nam Marcin Kozielski, rzecznik prasowy skawińskiego ratusza.

PSG (spółka Skarbu Państwa należąca do PGNiG) jest odpowiedzialna za włączanie kolejnych budynków do sieci gazowej. O sprawie zaalarmowała nas jedna z mieszkanek Skawiny, która na wymianę źródła ciepła czekała prawie pół roku.

I nadal się nie doczekałam. W punkcie obsługi klienta zapewniono mnie, że w ciągu pół roku ktoś zapuka do moich drzwi, podłączy mój dom do sieci gazowej, ale nic z tego. Dopiero na infolinii poinformowano mnie, że nie stanie to się w tym roku - mówi nam skawinianka.

Dochodzi do tak absurdalnych sytuacji, że nawet jeśli domostwo znajduje się kilka metrów od infrastruktury, PSG odmawia podłączenia - dodaje Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Zgodnie z prawem, jeśli ktoś nadal będzie używał "kopciucha" w 2023-im roku - nawet jeśli nie było możliwości jego wymiany na piec gazowy - będzie musiał liczyć się z karą grzywny do 5 000 złotych. Pytaliśmy w małopolskim urzędzie marszałkowskim czy w związku z zaistniałą sytuacją planowana jest nowelizacja uchwały antysmogowej.

My jako województwo nie możemy, nie chcemy i nie będziemy karać mieszkańców - ten obowiązek spoczywa na gminach. Natomiast rok 2023 pozostaje momentem "pożegnania" "kopciuchów" w Małopolsce, i ta informacja nie pojawiła się ani dziś, ani na początku tego roku - odpowiada Dawid Gleń, rzecznik małopolskiego urzędu marszałkowskiego.

Szacuje się, że w samym "obwarzanku" krakowskim do wymiany pozostało około 20 tysięcy "kopciuchów", a w całym województwie liczba ta ma sięgać nawet do 200 tysięcy.