Samotny MAŁY NIEDŹWIADEK szuka mamy w Tatrach. Nagranie chwyta za serce! [WIDEO]

i

Autor: twitter.com/canva

Samotny, MAŁY NIEDŹWIADEK szuka mamy w Tatrach i PŁACZE! Nagranie chwyta za serce! [WIDEO]

2022-04-26 12:04

Zaczynamy się coraz bardziej martwić o los tego malca. Matka nie daje znaku życia. Niedźwiadek płacze pod stacją na Myślenickich Turniach. Serce się kraje - czytamy w opisie filmu, który krąży po sieci. Samotny niedźwiadek cały czas błądzi w poszukiwaniu matki. Ostatnio wdziano go przy popularnym szlaku na Kasprowy Wierch.

"Tygodnik Podhalański" udostępnił w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać jak mały niedźwiedź biega pod stacją i płacze, najprawdopodobniej szukając swojej matki.

Zaczynamy się coraz bardziej martwić o los tego malca. Matka nie daje znaku życia. Niedźwiadek płacze pod stacją na Myślenickich Turniach. Serce się kraje

- komentują autorzy nagrania.

Kolejka linowa oraz trasa narciarska w Dolinie Goryczkowej w Tatrach zostały czasowo zamknięte z powodu pojawienia się w tym rejonie niedźwiedzi - poinformowały Polskie Koleje Linowe (PKL).

"Obecnie trasa i kolej w Dolinie Goryczkowej czasowo pozostają zamknięte na czas przebywania w tym miejscu wybudzonych niedźwiedzi. Jeżeli niedźwiedzie zmienią rejon przebywania to będziemy się starać wznowić działalność" - czytamy w komunikacie PKL.

W rejonie szlaku z Kuźnic na Kasprowy Wierch przyrodnicy z TPN zaobserwowali tropy niedźwiedzi. Od soboty przy popularnym szlaku widywany jest samotny niedźwiadek, który poszukuje swojej matki. W celu zapewnienia zwierzętom spokoju już w sobotę zamknięto szlaki turystyczne w tym rejonie.

"Faktem jest, że to jest młody, tegoroczny niedźwiedź i powinien być z matką. Widziany jest jednak sam. Na śniegu obserwowaliśmy także tropy większego niedźwiedzia. Mogą być to tropy matki, ale w tym rejonie jest jeszcze kilka tropów innych dorosłych niedźwiedzi. Jedna niedźwiedzica z tego rejonu ma założą obrożę z nadajnikiem GPS dzięki której wiemy, że jest ona jeszcze w gawrze”

– relacjonował specjalista TPN ds. niedźwiedzi Filip Zięba.

 

„Czas i cierpliwość pokaże, jak ta sytuacja się rozwinie. My na pewno będziemy działać według wypracowanego schematu. Jest duża szansa, że młody zostanie z powrotem przygarnięty przez matkę. Może też być odwrotnie. Jeżeli jest cień nadziei, że przyroda sobie sama poradzi i matka się zaopiekuje młodym, to trzeba dać szansę. Najważniejsze jest zapewnienie spokoju, żeby nie dochodził tam element ludzki” – przekonywał Zięba.

Przyrodnik zaznaczył, że podobne historie z zagubionym potomstwem dzieją się w całych Tatrach i nie dotyczą tylko niedźwiedzi.

Na czerwonym świetle, po chodniku… Pośpiech kosztował go krocie