Rowerowa rewolucja idzie pełną parą. Do końca maja 7 km nowych tras!

Pod koniec ubiegłego tygodnia drogowcy ukończyli już malowanie pasa rowerowego na ulicy Wielopole. W innych punktach w Centrum prace jak dotąd szły pełną parą. O tym jednak czy uda się dochować terminów zadecyduje pogoda.

Na ul. Grzegórzeckiej separator został zmieniony, wprowadzono elastyczne, uchylne słupki. Ruch samochodów w kierunku ronda będzie połączony z ruchem tramwajowym po torowisku. Tych zmian będzie jeszcze więcej. Przy Hali Targowej droga dla rowerów była prowadzona częściowo po chodniku, teraz będzie na jezdni. Pod remontowanym wiaduktem będzie połączenie do ul. Wielopole, która stanie się takim wjazdem do Starego Miasta. On funkcjonował, ale był wyjątkowo nieprzyjazny dla rowerzystów. Spodziewamy się więc, że teraz rowerzystów będzie znacznie więcej - wyjaśnia Marcin Wójcik z Zarządu Transportu Publicznego. 

Na razie nie powstanie dalszy ciąg drogi rowerowej wzdłuż ul. Dietla. Urzędnicy wciąż czekają na zakończenie prac na Stradomiu.

Jak tylko zakończy się przebudowa ul. Krakowskiej, to pojawi się kontynuacja aż do mostu Grunwaldzkiego. Mam nadzieję, że do końca maja, pomimo tej złej pogody uda się wyznaczyć separatorami dwukierunkowe drogi dla rowerów na skrajnych pasach - dodaje Marcin Wójcik.

Marcin Dumnicki ze Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów chwali politykę miasta, ma jednak pewne zastrzeżenia do zmian na Wielopolu.

Ja tym zmianom bardzo kibicuję. To, co zrobił Kraków, to droga, którą wytyczyły Berlin, Mediolan i Paryż. To ma sens, zobaczymy, jak się dalej potoczy, ale trzymam kciuki. Na Wielopolu są wątpliwości dotyczące położenia kontrapasa, parkowania i wysp dzielących. Przy zawężeniach na przejściach dla pieszych tor jazdy samochodów i rowerzystów zbliża się do siebie. Może to powodować takie nieprzyjemne odruchy - wyjaśnia. 

Urzędnicy twierdzą, że nie wpłynęły do nich żadne sygnały o niebezpiecznych sytuacjach na Wielopolu Podkreślają też, że takie rozwiązanie jest kompromisem.

Musimy godzić kilka interesów. Dotychczas na Wielopolu obowiązywało skośne parkowanie, dające większą liczbę miejsc postojowych. Podejmując decyzję o wyznaczeniu kontrapasa musieliśmy staraliśmy się minimalizować konieczność likwidacji tych miejsc. Należy też przypomnieć, że wyznaczenie konta pasa po przeciwnej stronie, tak jakby życzyli sobie tego niektórzy przedstawiciele ruchów rowerowych wiązałoby się ze znacznym ograniczeniem możliwości postoju samochodów. Mamy tam przecież hotel, są wjazdy do bram - stwierdza Marcin Wójcik.